Koszykarska Twierdza Warszawa wciąż niezdobyta. Asseco Arka słabsza od Legii

Kilka efektownych kontr w wykonaniu Przemka Żołnierewicza, cztery „trójki” na 80-procentowej skuteczności Filipa Dylewicza, blisko doble-double Mikołaja Witlińskiego ( 10 pkt. 9 zb.) – nie wystarczyło do odniesienia trzeciego z rzędu zwycięstwa w Energa Basket Lidze. Gdynianie toczyli równy bój, ale w trzeciej kwarcie nastąpił przestój, rywale osiągnęli dwucyfrową przewagę i tej różnicy nie udało się odrobić.
Pięciu zawodników Asseco Arki zdobyło do spółki zaledwie 4 punkty. Byli w tym gronie prezentujący ostatnio dobrą formę Krzysztof Szubarga i Bartłomiej Wołoszyn. Obaj grali ponad 20 minut, po kilka razy asystowali kolegom, ale sami nie mogli się wstrzelić.

FERALNA KWARTA

O porażce Asseco Arki zdecydowała przegrana jedna kwarta. Nie pierwszy raz padło na tę trzecią. Przez ponad połowę tego odcinka spotkania gdynianie nie zdołali zdobyć ani jednego punktu. Efekt był taki, że gospodarze przejęli inicjatywę, której nie oddali do końca.

Legia Warszawa – Asseco Arka Gdynia 76:69 (20:17, 17:19, 19:11, 20:22)

Punkty:

Legia Warszawa: Jamel Morris 20, Grzegorz Kulka 16, Michał Sokołowski 10, Grzegorz Kamiński 8, Jakub Karolak 8, Justin Bibbins 7, Dariusz Wyka 3, Earl Watson 3, Adam Linowski 1, Mariusz Konopatzki 0.

Asseco Arka Gdynia: Przemysław Żołnierewicz 19, Filip Dylewicz 14, Adam Hrycaniuk 12, Igor Wadowski 10, Mikołaj Witliński 10, Bartłomiej Wołoszyn 2, Wojciech Czerlonko 2, Krzysztof Szubarga 0, Mateusz Kaszowski 0, Marcin Malczyk 0.


Włodzimierz Machnikowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj