Decka Pelplin utrzymała się w 1. lidze. „Było mnóstwo pracy i wyzwań, ale daliśmy radę”

Beniaminek 1.ligi koszykówki z Pelplina do końca drżał o byt na zapleczu Ekstraklasy, ale rzutem na taśmę zajął ostatnie bezpieczne miejsce. W decydującym spotkaniu pelplinianie nie pozostawili złudzeń Wiśle Kraków, wygrywając 105:78. Decka miała różne momenty w tym sezonie. Początek był trudny, seria meczów bez zwycięstwa doskwierała, a zderzenie organizacyjne i sportowe z wyższym poziomem rozgrywek, nie pozwoliły z komfortem patrzeć na tabelę. 

Przełom nastąpił pod koniec października, kiedy zespół wygrał trzy mecze z rzędu i wyraźnie złapał wiatr w żagle. Gdy wydawało się, że prezentowany poziom pozwoli nawet na zajęcie miejsca w fazie play-off, w dalszej części sezonu w nowym roku przyszła kolejna seria porażek i widmo spadku z ligi.

SARZAŁO SZCZĘŚLIWY

Ostatecznie jednak Decka stawia pieczęć na utrzymaniu, wygrywając bardzo wyraźnie mecz o wszystko z Wisłą Kraków. – – Chciałbym podziękować zawodnikom, całej naszej organizacji, sponsorom, wszystkim tym, którzy od początku do końca są z nami w zespole i na każdym kroku nas wspierają. Przede wszystkim chciałbym podziękować mojej rodzinie, że przez ostatnie 6 miesięcy mogłem skupić się w 100% na zespole, ale teraz zmieniam proporcje – podsumował sezon trener DECKI Bartosz Sarzało.

Słów wsparcia nie szczędził szkoleniowcowi także prezes klubu Przemysław Bieliński.  – Wielkie podziękowania dla Bartka za podjęcie ciężkiej misji prowadzenia zespołu praktycznie w pojedynkę. Ustawiłeś go, motywowałeś, a co ważne zawsze wspierałeś swoich zawodników. Dzięki temu chłopacy wierzyli w siebie w trudnych momentach i pokazali, że w tej drużynie była siła, która sprawiła kilka niespodzianek, a gdyby nie splot nieszczęśliwych kontuzji mogłaby sprawić i sprawiłaby ich jeszcze więcej. – chwalił drużynę Przemysław Bieliński.

LAURY DLA BENIAMINKA

Prezes Bieliński nie ukrywał satysfakcji z osiągniętego wyniku. – Było mnóstwo pracy, wyzwań, walki i emocji, wzlotów i upadków, ale ostatecznie możemy wspólnie powiedzieć daliśmy radę. Myślę, że z pełną odpowiedzialnością można zaliczyć ten sezon na duży plus pod względem sportowym i organizacyjnym, bo było to olbrzymie wyzwanie. Ten czas  dostarczył nam ogromnej dawki wiedzy, co będzie na pewno procentowało w przyszłości – twierdzi Bieliński.

Pelplińscy koszykarze mogą więc rozsiąść się wygodnie w fotelach i obserwować poczynania w fazie play-off. Tam faworytami do awansu do Ekstraklasy są Gruupa Sierleccy Czarni Słupsk i Górnik Trans.eu Wałbrzych. Pomorski zespół przegrał tylko cztery spotkania w lidze, drużyna z Dolnego Śląska miała jedną porażkę więcej. W bezpośrednich pojedynkach oba zespoły wygrywały u siebie. By spotkać się ponownie, najpierw muszą jednak przejść fazę ćwierćfinałów i półfinałów. Czarni zmierzą się ze Zniczem Pruszków, Górnik podejmie Politechnikę Opole.

 

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj