Manchester United zagra w Gdańsku o wygranie Ligi Europy. Jakie gwiazdy przyjechały z Anglii?

W składzie Manchesteru United roi się od gwiazd. Nie jest to absolutnie topowa ekipa na świecie, między innymi dlatego gra w finale Ligi Europy, a nie Mistrzów, ale nie brakuje w niej i tak prawdziwych piłkarskich kozaków. Od El Matadora Edinsona Cavaniego, przez mistrza świata Paula Pogbę i doskonałego rozgrywającego Bruno Fernandesa, po kapitana Harry’ego Maguiera czy dwóch świetnych bramkarzy – Davida de Geę i Deana Hendersona. Ten zespół zagra z Villarrealem w Gdańsku w finale Ligi Europy.
Największą gwiazdą i najbardziej wartościowym zawodnikiem Manchesteru jest Bruno Fernandes. Portugalczyk trafił do klubu w styczniu zeszłego roku i od razu stał się liderem zespołu. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach strzelił 28 goli i zanotował 17 asyst. Również w Lidze Europy radzi sobie znakomicie, w ośmiu meczach pięciokrotnie trafił do siatki. Jest też ulubieńcem uczestników gry Fantasy Premier League. Należy do grona najdroższych piłkarzy, ale też najczęściej wybieranych, bo regularnie dostarcza punkty.

CO Z KAPITANEM?

Liderem defensywy jest z kolei Harry Maguire, który rozegrał w tym sezonie już 52 spotkania. Byłoby ich więcej, ale dwa tygodnie temu odniósł kontuzję. Kapitan zespołu w kadrze na finał się znalazł, ale nie wiadomo, czy zagra. W obronie nie brakuje jednak innych „kozaków”. Luke Shaw i Aaron Wan-Bissaka na bokach wykonują znakomitą pracę. Pierwszy z wymienionych przez wielu uznawany był za najlepszego lewego obrońcę sezonu, drugi już kolejny raz pokazał, że na prawej stronie jest prawdziwą maszyną. Brakuje mu jednak liczb w ofensywie.

Jeżeli chodzi o absencje, to na pewno nie wystąpi Antony Martial, który nie zdążył uporać się z kłopotami zdrowotnymi.

FINAŁOWE DOŚWIADCZENIE

Manchester ma już doświadczenie związane z finałami Ligi Europy. David de Gea, Juan Mata, Marcus Rashford oraz Paul Pogba – na nich szczególnie liczyli będą angielscy kibice. To jedyni zawodnicy Manchesteru, którzy byli w kadrze cztery lata temu, kiedy w meczu finałowym, rozgrywanym w Sztokholmie, Czerwone Diabły 2:0 pokonały Ajax Amsterdam. O powtórzenie tego sukcesu tym razem powalczą w Gdańsku.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj