Udany powrót Kevina De Bruyne. Belgia i Holandia wychodzą z grupy [PODSUMOWANIE 7. DNIA EURO 2020]

Reprezentacje Belgii i Holandii zanotowały drugą wygraną podczas EURO 2020, co zapewnia im bezpośredni awans do 1/8 finału. W drugiej połowie meczu Belgia – Dania po kontuzji w wielkim stylu powrócił Kevin De Bruyne.

UKRAINA – MACEDONIA PÓŁNOCNA 2:1

Ukraińcy świetnie weszli w mecz. W pierwszej połowie zdobyli dwa gole w ciągu pięciu minut, co pozwoliło im spokojnie kontrolować przebieg meczu. Do drugiej odsłony zespół Macedonii Północnej wyszedł kompletnie odmieniony, piłkarze nie chcieli dopuścić do drugiej porażki i zaczęli grać bardzo ofensywnie. W 57. minucie udało im się wywalczyć rzut karny, który po dobitce wykończył Ezgjan Alioski. Ukraina postawiła na defensywę i obronę wyniku, co ostatecznie im się udało, dzięki czemu zdobyli pierwsze trzy punkty w tym turnieju.

DANIA – BELGIA 1:2

Początek meczu zaskoczył wszystkich oglądających. Wydawało się, że to Belgowie będą rządzić na boisku, jednak to reprezentacja Danii wyszła na prowadzenie już w 2. minucie. Duńczycy nie poprzestali na tym i stale bardzo agresywnie atakowali, jednak nie udało im się podwyższyć prowadzenia. W 10. minucie wszyscy zawodnicy na boisku zaprzestali na chwilę grę w celu oddania hołdu Christianowi Eriksenowi. Na drugą połowę wpuszczony na boisko został Kevin De Bruyne, który powrócił po kontuzji. Zawodnik Manchesteru City kompletnie zmienił przebieg spotkania. Zanotował asystę oraz bramkę i poprowadził Belgię do triumfu, który dał im awans do 1/8 finału.

HOLANDIA – AUSTRIA 2:0

Holendrzy szybko objęli prowadzenie po bramce z rzutu karnego zdobytej przez Memphisa Depaya. Od tamtej pory tempo meczu zdecydowanie się zwolniło. Gospodarze nie atakowali niepotrzebnie, a Austriacy nie byli w stanie przebić się przez środek pola reprezentacji Holandii. Drużyna Franka de Boera podkreśliła swoje zwycięstwo bramką Denzela Dumfriesa, który rozgrywa świetne zawody, mając za sobą również bardzo udany mecz z Ukrainą. Holendrzy tym zwycięstwem zapewnili sobie awans do 1/8 finału i z taką grą, na pewno nie będą chcieli na tym skończyć. 


Jakub Krysiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj