Na ten moment czekał od 16 kwietnia, kiedy brakowało tylko jeden małej kropeczki nad „i”. Wcześniejsze 62. bramki zbierał przez 9. sezonów w barwach Arki. Marcus da Silva trafieniem na 4:2 dla Arki w meczu z GKS-em Katowice, ostatecznie stawia stempel na tytule najskuteczniejszego Arkowca w historii klubu. Zastanawiano się w Gdyni nie czy, tylko kiedy Brazylijczyk dopisze 63. trafienie i wyprzedzi Stanisława Gadeckiego. Wyczyn Gadeckiego starzał się w klubowych annałach od 1974 roku, czyli ostatniego sezonu „Szachy” w Arce, jak nazywano go z trybun.
Musiało minąć ponad 40. lat, by do wyczynu znakomitego pana Stanisława zbliżył się ktokolwiek. Cierpliwość Marcusa została wynagrodzona. Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu sympatyczny Brazylijczyk był o krok od opuszczenia klubu, nie był pierwszym wyborem właścicieli klubu, a okoliczności towarzyszące podpisaniu nowej umowy dalekie były od rozkładania przed piłkarzem czerwonego dywanu. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Kolejne rozgrywki przyniosły ocieplenie w relacjach z decydentami, co poskutkowało nowym kontraktem i kolejnymi szansami na złamanie rekordu.