Bartosz Jankowski w trybie ekspresowym zamienił Asseco Arkę Gdynia na Grupa-Sierleccy Czarnych Słupsk. Debiut koszykarza w nowym zespole przypadł na kilkadziesiąt godzin po przenosinach z Trójmiasta do Słupska. 5 punktów i kilka efektownych zagrań wystawia dobrą ocenę nowemu nabytkowi beniaminka. – Zmieniła się koncepcja drużyny i nie mieściłem się w tej wizji – powiedział nam o okolicznościach rozstania z Asseco Arką Jankowski. Nie jest tajemnicą, że koszykarz nie znajdował uznania w oczach trenera Mitrovicia. Rozegrał tylko jedno spotkanie w sezonie, a ostatnio nie znalazł się nawet w meczowym zestawieniu.
BŁYSKAWICZNY TRANSFER
Rzucający zadebiutował w Bydgoszczy przeciwko Astorii i spisał się dobrze, imponując głównie w sytuacji, kiedy obsłużył pięknym podaniem „za plecami” Słupińskiego. 24-latek zatrzymał się na 5-ciu zdobytych punktach, ale grał też dobrze w defensywie i starał się być aktywny po obu stronach parkietu. Nie pomogło to jednak słupszczanom w odniesieniu piątego zwycięstwa w sezonie.
Po meczu rozmawialiśmy z Jankowskim o okolicznościach przenosin, roli w zespole i silnych stronach zawodnika: