Polacy lepsi od Niemców w Rugby Europe Trophy. Biało-czerwoni wygrali z wyżej notowanym rywalem 21:16. Wszystkie punkty zdobył z rzutów karnych Wojciech Piotrowicz – kopacz Ogniwa Sopot.
Faworytem spotkania byli wyżej notowani Niemcy, którzy jeszcze niedawno rywalizowali w Rugby Europe Championship, czyli szczebel wyżej niż Trophy. Polacy podbudowani pierwszym, historycznym,wyjazdowym zwycięstwem nad Ukrainą mieli jednak wielką ochotę sprawić kolejną niespodziankę. Kapitan naszej reprezentacji Piotr Zeszutek deklarował przed meczem, że nadszedł właściwy moment, by wzbić ponad trzeci poziom międzynarodowej rywalizacji.
ZŁE MIŁEGO POCZĄTKI
Spotkanie było bardzo wyrównane. Wyniku po naszej stronie pilnował Wojciech Piotrowicz, który był bezbłędny przy okazji wykonywania rzutów karnych. Kopacz Ogniwa Sopot otworzył wynik spotkania, ale kolejne punkty w pierwszej połowie zdobywali rywale i dlatego przegrywaliśmy 3:13.
Biało-czerwoni jednak nie odpuszczali. Tuz po przerwie przeprowadzili efektowną akcję, jeszcze bez punktów, ale wkrótce Niemcy, nie znajdując innych sposobów przejęcia inicjatywy, faulowali. Piotrowicz kopnął na 6:13, Niemcy odpowiedzieli tym samym, ale kolejne trzy „trójki” wkopał między slupy właśnie Piotrowicz.
PIOTROWICZ SHOW
W połowie drugiej części meczu przegrywaliśmy już tylko 15:16. W 70. minucie Piotrowicz trafił szósty raz, dając biało-czerwonym prowadzenie 18:16. W ostatniej minucie znakomicie dziś usposobiony Wojciech Piotrowicz z trudnej pozycji kopnął raz jeszcze, ustalając wynik spotkania na 21:16.
Mecz bez przyłożeń. To także konsekwencja znakomitej defensywy biało-czerwonych. Niespotykana determinacja, ale także świetne ustawienie obronnych szarż. Odnosiło się wrażenie, że Niemcy są tak zaskoczeni postawą rywali, że nie są w stanie przenieść ciężaru pod nasze pole punktowe,
Każde zatrzymanie rywala, każde skuteczne kopnięcie Piotrowicza napędzało Polaków i w konsekwencji dało drugie zwycięstwo w rozgrywkach Rugby Europe Trophy. Przypomnijmy, że tylko zwycięzca grupy, w której grają jeszcze Belgia Litwa i Szwajcaria, zdobędzie prawo gry w barażu o awans do najwyższej grupy.
Włodzimierz Machnikowski/mrud