Ósmy mecz EuroLeague Women mógł zakończyć się zupełnie inaczej. Gdynianki otarły się o zwycięstwo w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej. Ostatecznie zawodniczki Gundarsa Vetry uznały wyższość przyjezdnych i przegrały z Dynamo Kursk 64:67.
Najefektywniejszą zawodniczką konfrontacji została Megan Gustafson – 22 punkty, 9 zbiórek, 4 asysty.
DOBRE OTWARCIE
Początek meczu sprzyjał gdyniankom. Pierwsze punkty zdobyła Megan Gustafson, a chwilę później celne trafienie dołożyła Morgan Bertsch. Po 3 minutach na tablicy punktowej zawodniczki VBW Arki prowadziły 6:0. Po chaotycznym początku przyjezdnych, w siódmej minucie meczu, Natasha Howard otworzyła zdobycz punktową swojego zespołu. W kolejnej akcji zza łuku trafiła Arike Ogunbowale. Z odwetem przyszły Marissa Kastanek i Alice Kunek powiększając przewagę gospodyń. Po rozpoczęciu drugiej części meczu, Yulia Kozik celnym rzutem za „trzy” wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie. Zawodniczki Gundarsa Vetry zreflektowały się dobrym rozegraniem i rzutem za zza łuku autorstwa Klary Lundquist. Na dwie minuty do końca pierwszej połowy gdynianki zaczęły wykorzystywać błędy rywalek, rzucając cztery rzuty wolne. Na przerwę zawodniczki schodziły z wynikiem 32:38.
POGOŃ W KOCÓWCE i… BŁĄD
Drugą połowę otworzyła Morgan Bertsch efektownym rzutem z dystansu. Trzecia kwarta zdecydowanie nie obfitowała w dużą liczbę zdobytych punktów. Obie drużyny popełniały błędy, które skutkowały rzutami wolnymi. Marissa Kastanek trafiając zza łuku zmniejszyła prowadzenie Dynama Kursk i rywalki z Rosji były w zasięgu ręki. Na sześć minut do końca spotkania, przyjezdne odskoczyły gdyniankom na 13 punktów, jednakże zawodniczki trenera Vetry uporządkowały swoją grę. Ana-Marja Begić oddała celny rzut za „trzy”, a dwa kolejne trafienia z pół dystansu dołożyła Megan Gustafson. Emocje sięgnęły zenitu w ostatniej minucie meczu. Po popełnieniu niesportowego faulu przez Arike Ogunbowale, Gustafson odrobiła 2 punkty straty, po czym zdobyła kolejne dwa „oczka”. Gdy na tablicy wyników było 64:67, gdynianki miały jeszcze piłkę, by doprowadzić do remisu, lecz zgubiły ją i w konsekwencji przegrały siódme euroligowe starcie. – Mieliśmy bardzo dużo start, do końca nie zadbałyśmy o piłkę. Dawałyśmy rywalkom bardzo dużo możliwości szczególnie przy przejściach. W obronie nie byłyśmy w stanie zatrzymać ich trójek. Skrzydłowe wychodziły za linię i oddawały rzuty z rogu boiska. Musimy popracować nad obroną, trener zauważył, że nie miałyśmy ofensywnych zbiórek. To niedopuszczalne, szczególnie dla mnie. Biorę za to odpowiedzialność, muszę być zdecydowanie lepsza pod tym względem – powiedziała na konferencji prasowej Megan Gustafson.
Zawodniczki Gundarsa Vetry następny mecz zagrają ponownie we własnej hali, tym razem przeciwko ENEA AZS Poznań, zaś 16 grudnia zmierzą się na Węgrzech z Sopronem Basket.
VBW Arka Gdynia: Megan Gustafson 22, Marissa Kastanek 13, Morgan Bertsch 9, Ana-Marija Begic 9, Klara Lundquist 7, Alice Kunek 4, Kamila Podgórna 0, Romane Bernies 0.
Dynamo Kursk: Arike Ogunbowale 16, Julia Kozik 15, Natasha Howard 13, Eva Lisec 13, Epiphanny Prince 3, Ksenia Lewczenko 3, Jewgienia Frołkina 3, Elizawieta Szabanowa 1, Nika Baric 0.
Karolina Sołtaniuk