Reprezentacja Polski pokonała Walię 2:1 w pierwszym meczu tegorocznej Ligi Narodów. Bramki dla biało-czerwonych zdobyli Jakub Kamiński oraz Karol Świderski. W składzie reprezentacji zadebiutował Kamil Grabara. Był to drugi mecz i drugie zwycięstwo w meczu o stawkę pod wodzą trenera Czesława Michniewicza.
Przed meczem selekcjoner reprezentacji Walii Robert Page nie ukrywał, że dla niego znacznie ważniejszy będzie niedzielny mecz w finale barażów do mistrzostw świata i nie zamierza ryzykować zdrowiem czołowych zawodników. Stąd też wyjściowa jedenastka gości daleka była od optymalnej, a Gareth Bale i Aaron Ramsey nawet nie usiedli na ławce rezerwowych.
Słowa dotrzymał także selekcjoner polskiej drużyny Czesław Michniewicz i od pierwszej minuty posłał na boisko jednego debiutanta bramkarza Kamila Grabarę, ale także m.in. Roberta Lewandowskiego, Jana Bednarka, Kamila Glika i Piotra Zielińskiego. Ten ostatni już na początku meczu mógł otworzyć wynik spotkania, ale strzałem głową z kilku metrów nie trafił w bramkę.
BEZBRAMKOWA PIERWSZA POŁOWA
Polacy świetnie weszli w mecz i już po 4. minutach mogli prowadzić po strzale głową Piotra Zielińskiego, który ostatecznie trafił obok słupka. Z biegiem czasu spotkanie się wyrównało, a nawet lekką przewagę uzyskali Walijczycy, którzy dłużej potrafili utrzymać się przy piłce. Polacy mieli duże problemy z wysokim pressingiem rywali i przedostaniem się w pobliże pola karnego rywali. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.
Do przerwy zespół Michniewicza praktycznie jeszcze tylko raz poważnie zagroził bramce rywali. Lewandowski przejął piłkę przy bocznej linii na środku boiska, zwiódł rywali i popędził na bramkę. Kapitan polskiej reprezentacji oddał strzał, jednak świetną interwencją popisał się Danny Ward.
Z PIEKŁA DO NIEBA
W 52. minucie spotkania niepilnowany Jonny Williams zdecydował się na strzał zza pola karnego, po którym piłka wpadła do siatki, dając gościom prowadzenie. Po stracie gola trener Michniewicz za Mateusza Klicha i Jacka Góralskiego posłał na boisko Szymona Żurkowskiego oraz Jakuba Kamińskiego.
Zmiany okazały się trafione, gdyż już w 72. Polakom udało się doprowadzić do remisu, a autorem bramki był wpuszczony wcześniej na boisko Kamiński. Zawodnik Lecha Poznań świetnie wykorzystał zagranie od Tymoteusza Puchacza, po czym zakręcił obrońcami gości, uderzył w dalszy róg bramki.
Akcję dającą drugiego gola również zaczął Kamiński, po którego zagraniu na strzał z pola karnego zdecydował się Robert Lewandowski. Uderzenie zostało zablokowane, ale po błędzie obrońców Walii piłka trafiła pod nogi Karola Świderskiego, a ten z bliska trafił do siatki.
Kilka chwil później sędzia gwizdnął po raz ostatni. W środę, 8 czerwca biało-czerwonych czeka prawdopodobnie najtrudniejszy mecz fazy grupowej tegorocznej Ligi Narodów. Polacy zagrają na wyjeździe z Belgią. Walia natomiast w niedzielę, 5 czerwca zagra o bilety na Mistrzostwa Świata w Katarze ze zwycięzcą środowego meczu Szkocja – Ukraina.
Polska – Walia 2:1 (0:0)
Bramki: Jakub Kamiński 72′, Karol Świderski 85′ – Jonny Williams 52′
Polska: Kamil Grabara – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz (74′ Nicola Zalewski) – Mateusz Klich (60′ Szymon Żurkowski), Grzegorz Krychowiak (81′ Kamil Grosicki), Jacek Góralski (60′ Jakub Kamiński) – Piotr Zieliński – Robert Lewandowski, Adam Buksa (74′ Karol Świderski)
Walia: Danny Ward (46′ Wayne Hennessey) – Chris Gunter, Chris Mephan, Rhys Norrington-Davies – Dylan Levitt, Joe Morrell, Matthew Smith, Wesley Burns (62′ Neco Williams), Jonny Williams (77′ Sorba Thomas) – Kieffer Moore (46′ Mark Harris), Daniel James (46′ Rabbi Matondo)
Żółte kartki: Bartosz Bereszyński – Joe Morrell, Rhys Norrington-Davies.
Sędzia: Rade Obrenovic (Słowenia)
Jakub Krysiewicz/PAP