Kryzys pomorskiej piłki nożnej. „Brak czasu na transfery i niepotrzebne zmiany trenerów”

(Fot. Radio Gdańsk)

Lechia zdegradowana, Chojniczanka, Radunia i Bałtyk zagrożone spadkiem, a Arka wypadła poza strefę barażową. Piłkarskie Pomorze mierzy się z realną wizją spadków i z coraz mniej prawdopodobnymi awansami.

W radiowej „Dogrywce” o kryzysie w pomorskiej piłce nożnej rozmawialiśmy z prezesem Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Radosławem Michalskim.

„ZACZĘŁO SIĘ OD CHĘCI SPRZEDAŻY LECHII”

Najgłośniejszym echem odbiła się degradacja Lechii. Biało-zieloni po porażce z Zagłębiem Lubin nie mają już szans na opuszczenie strefy spadkowej, nawet jeśli wygraliby wszystkie mecze do końca sezonu.

– Trudno znaleźć tego jedną przyczynę. Patrząc z perspektywy, chyba zaczęło się od momentu, w którym mówiono o sprzedaży Lechii. Nie było wtedy żadnych transferów, wycofano drugą drużynę – wydawało się, że to wszystko idzie w stronę tego, by zminimalizować koszty, sprzedać, a nowy właściciel miałby to poukładać. Było blisko tej sprzedaży i niestety do tego nie doszło. Potem nie było już czasu na transfery, następnie doszły niepotrzebne zmiany trenerów. Myślę, że to mogło być przyczyną – mówił Michalski.

Prezes pomorskiego ZPN-u wspomniał także o tym, jakie konsekwencje dla Lechii może ponieść za sobą degradacja.

– Spadek do 1. ligi nie jest czymś dramatycznym, nie takie firmy spadały. Czasem takie oczyszczenie nawet jest dobre. Nie znam jednak zaplecza finansowego i nie wiem, czy my jesteśmy na tę 1. ligę gotowi. Wbrew pozorom to też jest ciekawa i fajna liga. Nie załamywałbym się tak bardzo, ale potrzebna jest jedność między kibicami, właścicielem – jeśli nie nowym, to obecnym, bo bez tego nie da się stworzyć atmosfery w klubie – powiedział.

DERBY W 1. LIDZE?

Lechia zdegradowana, a Arka ustąpiła w ostatnim meczu Stali Rzeszów miejsca barażowego. Jeśli obecny stan się utrzyma, w przyszłym sezonie będziemy mieli derby Trójmiasta. Gdynianie jednak nadal liczą się w grze o awans, a Radosław Michalski uważa, że jak najbardziej są w stanie go osiągnąć.

– Wiemy już, że Lechię mamy w 1. lidze i tutaj nic nie zmienimy. Arka jest jednym z zespołów, które grają jeden z najlepszych futboli w lidze. W meczu z Wisłą Kraków do przerwy powinni prowadzić 4:0 lub 5:0, a przegrali 1:3 po trzech strzałach Wisły. Tu jest trochę pecha i trochę zawirowań związanych ze zmianami trenerów. Ten zespół, jeśli wywalczy 6. miejsce i zagra w barażach, to jest w stanie wygrać z każdym zespołem – podsumował Michalski.

Posłuchaj całej rozmowy:

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj