Cezary Siess stał przed 40 laty na podium igrzysk olimpijskich w Barcelonie, wcześniej był także wicemistrzem świata w drużynie. Władał zarówno szpadą, jak i floretem. Ostatecznie wybrał tę drugą broń. Śladami wyznaczonymi przez ojca podążył syn – 29-letni dziś Michał.
Michał Siess od sześciu lat nie spadł poniżej drugiego miejsca w rankingu Polskiego Związku Szermierczego. Pod koniec czerwca w Krakowie osiągnął życiowy sukces, wygrywając Igrzyska Europejskie. Do złota w turnieju indywidulanym mógł dołożyć jeszcze drugie w drużynie.
– Gdy wychodziłem do ostatniej walki, prowadziliśmy dosyć wyraźnie z Niemcami. To był ważny mecz, bo rywalizujemy z nimi o miejsce na igrzyskach w Paryżu. Zawaliłem sprawę, bo roztrwoniłem przewagę i przegraliśmy spotkanie o półfinał jednym trafieniem 45:44 – przyznaje.
ODREAGOWAŁ NA KORCIE
Po powrocie do Gdańska Michał odreagował na korcie. Pięć godzin gry wyzwoliło endorfiny i pozwoliło na zachowanie dystansu do ostatniego niepowodzenia. Turniej w Krakowie miał rangę mistrzostw Europy. Stanowił także kwalifikację do igrzysk. Od kwietnia punkty zdobywane w mistrzostwach E, mistrzostwach świata i Pucharze Świata będą zaliczane do światowego rankingu. Cztery najlepsze zespoły oraz najlepsze na poszczególnych kontynentach powalczą za rok w Paryżu o olimpijskie trofea. Drużyna do turnieju indywidualnego kwalifikuje także trzech zawodników.
PIERWSZY SZERMIERZ
Michał Siess jest pierwszym szermierzem w gronie kandydatów do tytułu Sportowej Osobowości Roku. Na naszej liście Sportowych Osobowości Miesiąca są dwaj koszykarze – Billy Ivey i Jarosław Zyskowski, pływak – Jarosław Mazurowski, lekkoatleta – Jakub Szymański oraz trenerzy unihokeja – Anna Raczkowska i Paweł Ludwichowski. Spośród laureatów wybierzemy Sportową Osobowość Roku 2023.
Włodzimierz Machnikowski