Wynikiem 2:2 zakończył się mecz inaugurujący sezon 2023/24 w Fortuna 1. lidze. Arka podjęła u siebie zespół z Niecieczy i mimo tego, że całą drugą połowę goście grali w dziesiątkę, żółto-niebiescy nie byli w stanie wywalczyć trzech punktów.
Emocje, zwroty akcji, bramki, kartki, nietrafione karne – można by stwierdzić, że podczas inauguracji sezonu 1. ligi nie zabrakło niczego, oprócz… kibiców. Na trybunach zasiadło około tysiąc widzów, a powodem tego jest bojkot ze strony Arkowców. Ci w trakcie meczu skupili się na tym, co działo się na legendarnej „Górce” na Ejsmonda. Tam odbyło się 10. Międzypokoleniowe Spotkanie Kibiców, które było również protestem przeciw działaniom obecnego zarządu klubu.
SZYBKI START I UTRATA PROWADZENIA
Przechodząc do tego, co działo się na boisku, Arka ruszyła błyskawicznie i już w 18. sekundzie meczu wyszła na prowadzenie po golu Kacpra Skóry, który wykorzystał podanie od Karola Czubaka. Radość gdynian nie trwała jednak długo, bo już w 10. minucie meczu goście strzelili bramkę wyrównującą. Autorem gola na 1:1 był Maciej Ambrosiewicz.
Żółto-niebiescy tak szybko, jak wyszli na prowadzenie, musieli zacząć gonić wynik. W 33. minucie Termalica zadała drugi cios. Przerzut piłki, akcja skrzydłem i Bruno Wacławek, który uderzył z pierwszej piłki i dał prowadzenie gościom. Chciałoby się powiedzieć, że piłkarze z Niecieczy zeszli do szatni po pierwszej połowie w dobrych humorach, jednak plany pokrzyżował im Wiktor Biedrzycki, który przed końcem ujrzał czerwoną kartkę, przez co Termalica od początku drugiej połowy grała w dziesiątkę.
W drugiej odsłonie Arka zdominowała gości, próbując jednocześnie doprowadzić do remisu. Wszystkie ataki odpierała jednak defensywa, która do 80. minuty spisywała się na medal. Wtedy jednak bramkarz zespołu z Niecieczy wyszedł daleko od bramki, nie trafił w piłkę, która spadła pod nogi Olafa Kobackiego, a ten bez problemu zdołał doprowadzić do wyrównania.
Rozmowa z Olafem Kobackim:
Wydawało się, że do końca Termalica postawi na defensywę, żeby wywieźć chociaż punkt z Gdyni. Po faulu Sebastiana Milewskiego plany się zmieniły, a sędzia odgwizdał rzut karny dla gości. Na szczęście dla Arki Adam Radwański trafił jednak w słupek.
Arka zaczyna obecny sezon od remisu, jednak już w piątek, 28 lipc,a będzie miała okazję powalczyć o pełną pulę. Wtedy odbędzie się wyjazdowy mecz z Górnikiem Łęczną, który rozpocznie się o godzinie 18:00 na stadionie Górnika Łęczna.
Rozmowa z kapitanem drużyny, Dawidem Gojnym:
Arka Gdynia – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (1:2)
Bramki: Skóra 1′, Kobacki 80′ – Ambrosiewicz 10′, Wacławek 33′
Żółte kartki: Stolc, Marcjanik, Kobacki, Wilczyński – Ambrosiewicz, Wolski, Hilbrycht, Topór
Czerwona kartka: Biedrzycki (45+4).
Arka Gdynia: Chudy – Stolc, Marcjanik, Lipkowski – Predenkiewicz, Bednarski (62′ Borecki), Milewski, Gojny – Skóra (77′ Wilczyński), Czubak, Kobacki.
Bruk-Bet Termalica: Topór – Kasperkiewicz, Biedrzycki, Putiwcew, Wolski, Radwański, Wacławek (70′ Farbiszewski), Hilbrycht (84′ Nowakowski), Ambrosiewicz, Zawijskij, Fassbener (63′ Poznar)
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Jakub Krysiewicz