Sport



Sport

Łobodziński zostaje. Prezes Arki Marcin Gruchała rozwiewa wątpliwości

Trener Wojciech Łobodziński ma moje pełne wsparcie i zaufanie – przekazał prezes Arki Marcin Gruchała w komunikacie podsumowującym sezon 2023/24. Poinformował również o zmianach, jakie zajdą w klubie przed rozpoczęciem nowego sezonu. Arka chce skupić się przede wszystkim na wzmocnieniach sztabu i powiększeniu kadry. 

Sport

Kadra piłkarek w walce o Euro. We wtorek w Gdyni mecz z Niemkami

We wtorek, 4 czerwca, w Gdyni na stadionie przy ul. Olimpijskiej piłkarska reprezentacja Polski kobiet podejmie reprezentantki Niemiec. Będzie to spotkanie w ramach eliminacji do Euro 2025. Mecz ten dla biało-czerwonych będzie niezwykle wymagający. Polski zajmują ostatnie miejsce, rywalki z kolei zgarnęły pełną pulę punktów i są liderkami. 

Sport

Przecież to nie miało prawa się nie udać. Wielka katastrofa Arki [POSŁUCHAJ]

Dramat, kompromitacja, katastrofa. Arka Gdynia trzecią niedzielę z rzędu spędziła, oglądając, jak rywale fetują awans. Najpierw w Gdańsku na oczach żółto-niebieskich cieszyła się Lechia, później – już w Gdyni – GKS Katowice i Motor Lublin. A w Gdyni rozpacz i jedno wielkie niedowierzanie. – To jest olbrzymi dramat Arki – komentuje na naszej antenie ekspert telewizyjny i trener Marcin Kaczmarek.

Sport

Trefl wychodzi na remis. Żółto-czarni ze zwycięstwem w Ergo Arenie

Trefl Sopot pokonał Kinga Szczecin 84:81 w drugim meczu finału Orlen Basket Ligi i wyrównał tym samym stan rywalizacji na 1-1. Oznacza to, że seria wróci jeszcze na pewno do Sopotu. Kolejne dwa mecze odbędą się w Szczecinie 5 i 7 czerwca. 10 czerwca zaplanowano mecz numer pięć w Sopocie. Ewentualny szósty mecz 13 czerwca w Szczecinie, a siódmy trzy dni

Sport

„Dali nam dwa gongi i nas rozklepali”. Gorycz młodego pomocnika Arki po blamażu z Motorem

Klątwa powrotu do Ekstraklasy wisi nad Arką Gdynia i ma się dobrze od 4 sezonów. Żółto-niebiescy, uchodzący za faworyta ligi, po raz kolejny sami napytali sobie biedy. Z Motorem Lublin w finale prowadzili, byli o 6 minut od Ekstraklasy, a i tak przegrali. To był festiwal nieskuteczności i kunktatorstwa, co wypunktował w rozmowie z Radiem Gdańsk najmłodszy na boisku, 18-letni Jakub Staniszewski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj