Sportowe nałogi Marty Łagownik. Przed mistrzynią Europy Ironman
Marta miała szczęście, że bracia też lubili ganiać po podwórku. Sprinterski odcinek do trzepaka wieńczył każdy powrót do domu. Zainfekowana bakcylem aktywności dziewczyna trafiła też na basen, gdzie pod okiem instruktora nabyła umiejętność sprawnego poruszania się w wodzie. Na rowerze umie jeździć każdy, zatem triathlon zdał się wyborem dosyć oczywistym.