Cieszymy się aktywnym trybem życia. Biegamy, jeździmy na rowerze, pływamy, chodzimy. A może zrobimy coś dla tych, którzy nie mają tyle szczęścia co my? W 2014 roku wspólnie z organizatorami biegów ulicznych chcemy zaprosić wszystkich ludzi do aktywnego… pomagania. Rok 2013 upłynął nam pod hasłem „Pomorze Biega”. Kiedy w 2012 roku zacząłem biegać, tak bardzo mi się to spodobało, że postanowiłem zorganizować akcję „Pomorze Biega” w Radiu Gdańsk. Od planów i rozmów wspólnie z radiową ekipą i biegaczami przeszliśmy do czynu. Udało się! Razem z nami każdego dnia aktywny tryb życia zaczynało uprawiać coraz więcej osób. Wśród nich oczywiście byłem i ja. Kiedy trenując nabawiłem się kontuzji kolana, która wyeliminowała mnie z biegania na ponad pół roku, poczułem żal. Naiwnie pytałem dlaczego. I szybko poznałem odpowiedź. Prawie 40 lat na karku, a zachowywałem się jak młodzieniec. Zbyt duże obciążenie w krótkim czasie. Dodatkowo lata siedzenia za biurkiem „popsuło” motorykę ciała. Powyginany, ponaciągany nie tak jak trzeba. Przy większej aktywności fizycznej odbiło się na kolanie. Muszę przyznać. Bardzo mi brakowało biegania. Endorfin. Wolności. Wiatru we włosach. Wspólnych treningów. Radości z biegania.
Chodziłem od lekarza do lekarza. Od fizjoterapeuty do fizjoterapeuty. Szukałem skutecznej pomocy. Znalazłem ją! Stało się tak za sprawą dobrych ludzi. Jeszcze nie mogę biegać. Ale jest szansa, że wkrótce zacznę. Szansy takiej nie ma wśród nas wiele osób. Tak zakiełkował pomysł na rozszerzenie akcji Pomorze Biega w 2014 roku. Biegajmy i pomagajmy, pomyślałem. Nie musiałem długo przekonywać do pomysłu prezesa Radia Gdańsk, Lecha Parella. Właściwie w ogóle nie musiałem go przekonywać. Zgodził się od razu. I wtedy ruszyła machina.
Czas na „Pomorze Biega i Pomaga”. Do akcji przyłączyły się także instytucje, firmy oraz organizatorzy biegów. Przed nami rok wyzwań. Chcemy pomóc ludziom, którzy na tę pomoc czekają. Wierzę, że przyłączy się do nas wielu ludzi dobrej woli. Nie tylko biegaczy, choć ich będziemy prosić o promowanie idei. Wierzę, że wspólnie pomożemy nie tylko PIOTRUSIOWI, który potrzebuje stabilizatora. Takich osób jest więcej. Przed nami kolejny dystans do pokonania. Na mecie czekają koszulki, medale, ale przede wszystkim chcielibyśmy sprawić, żeby na twarzach ludzi, którzy nie mają tyle szczęścia co my, pojawił się uśmiech.
Proszę przyłącz się do akcji Radia Gdańsk. Biegaj i Pomagaj!
Marcin Dybuk