Prezentujemy kolejna ekipę biegową. Tym razem czas przyszedł na Akademię Biegania, która jest największą grupą amatorskiego biegania na Pomorzu. Akademia Biegania powstała ponad pięć lat temu, a więc w czasie kiedy ekip biegowych było jak na lekarstwo, nie mówiąc już o tym, iż biegaczy na alejkach można było policzyć na palcach jednej ręki.
Odkąd nastał prawdziwy boom na bieganie w Polsce, treningi Akademii przeżywają oblężenie i tylko najstarsi ABowicze pamiętają, że nie zawsze było tak licznie.
Nie ma się jednak co dziwić, bo tak jak w życiu – najpierw zaczynamy uczyć się na własnych błędach, a dopiero później trafiamy ręce profesjonalistów. Tak samo jest z bieganiem – ludzie zaczynają swoją przygodę z niby najprostszą dyscypliną sportową, a później i tak trafiają pod skrzydła Akademii Biegania.
Początki
Akademia Biegania powstała w 2008 roku z inicjatywy Marka Kołeckiego, który zaczął biegać 15 lat temu – W 2001 roku złapałem tego bakcyla i z dwoma kumplami puściliśmy hasło, może warto pobiegać, może warto biegać regularnie? Chodziło oto i nadal chodzi, aby utrzymać sprawność fizyczną na długie, długie lata.
Efektem tego było powstanie Akademii Biegania. Pierwszy oficjalny trening odbył się 18 października 2008 roku. Po inauguracyjnym treningu, tak Marek Kołecki opisywał wrażenia z tej historycznej chwili – Było po prostu super. Czekając na kolejnych uczestników zrobiliśmy historyczne zdjęcie i pomknęliśmy do lasu. Marszobiegiem pokonaliśmy ok. 8 km w 57 minut. Kilka razy musieliśmy przyhamować, przejść kawałek dla złapania oddechu i dalej biegiem. Na koniec, już na sali, rozciągnęliśmy się we wszystkie strony na drabinkach i daliśmy nura do Sauny Akademosa. Bajka!
Logo
Sukcesem każdej marki jest jej brand czyli znak firmowy. Każdy kto słyszy nazwę Akademii Biegania ma pozytywne skojarzenia. Tak samo jest z logiem Akademii Biegania, która rzuca się w oczy. Charakterystyczna grafika powstała w lutym 2009 roku z spod ręki Marka Jankowskiego, który w AB jest praktycznie od samego początku.
Pierwsze koty za płoty czyli pierwsze zawody
Pierwszymi zawodami na których biegacze mogli dostrzec nazwę Akademii Biegania, był Bieg Urodzinowy Gdyni na 10 km, który odbył 22 lutego 2009 roku. Sześć osób miało przyjemność pobiec w barwach AB. Wśród szczęśliwców, którzy zapisali się w annałach gdańskiej grupy byli: Monika Prątnicka, Marek Jankowski, Marek Kołecki, Piotr Malinowski, Bartek Moll, Marek Pankau.
Co ciekawe w biegu uczestniczyło 350 osób, a wśród uczestników na liście rezultatów figurują przyszłe gwiazdy Akademii Biegania, jak Piotr Pietrzak czy Agata Masiulaniec.
Z każdym kolejnym miesiącem przybywało biegaczy na treningach AB. Jednak przełomowym punktem zwrotnym okazały się biegi parkrun i ubiegłoroczne treningi Akademii w ramach akcji Pomorze Biega.
Dzięki tym dwóm inicjatywom biegacze szerzej usłyszeli o AB, o czym może opowiedzieć wielu biegaczy. Wystarczy wspomnieć, że regularnie na parkrunie w Gdańsku zjawia się po 30-40 osób z tej grupy w każdą sobotę o godzinie 9:00, aby przebiec 5 km i jeszcze potem schłodzić nogi w Zatoce.
Trudno powiedzieć ile osób naprawdę biegało lub biega w barwach AB. W samym systemie parkrun jest zarejestrowanych 92 ABowiczów, którzy łącznie zaliczyli 1648 indywidualnych biegów. Zresztą na każdej imprezie biegowej można spotkać reprezentantów Akademii Biegania i to w liczbie kilkudziesięciu osób, co można było zaobserwować na Biegu Papiernika czy na gdyńskich dychach.
Sukcesy
Jak przystało na tak prestiżową grupę, to o sukcesy nie trudno. Do największych osiągnięć należy między innymi zajęcie I miejsca w klasyfikacji drużynowej w majowym Biegu Papiernika w Kwidzynie czy uzyskanie I miejsca w II edycji Grand Prix z Biegiem Natury.
To także zorganizowanie akcji 125 km i Piotruś stanie na nogi o której usłyszał cały biegowy światek. Dla przypomnienia trójka ABowiczów biegła z Sierakowic do Sopotu, aby pomóc 11-letniemu Piotrusiowi Kotowskiemu, dla którego w ramach akcji Pomorze Biega i Pomaga zbierano pieniądze na zakup pionizatora.
Do tego należy dodać współorganizację Biegu Oliwskiego w 2012 roku oraz zorganizowanie Biegu Sylwestrowego w grudniu ubiegłego roku.
Treningi
Osoby rozpoczynające swoją przygodę z bieganiem mogą liczyć ze strony Akademii Biegania na wsparcie, wspólne wyjazdy na zawody, porady trenerów, doświadczonych biegaczy i oczywiście treningi. Do Akademii dołączyć może każdy – wystarczy po prostu przyjść na wtorkowy lub czwartkowy trening. Strat o godzinie 19:30 spod wejścia 65 na plażę w Gdańsku Jelitkowie.
Zajęcia odbywają się pod okiem profesjonalnych trenerów lekkiej atletyki – Aleksandrę Konkol i prof. Wojciecha Ratkowskiego, który mawia, że o zdrowie trzeba dbać identycznie jak o regularny posiłek. Niestety, mięśnie i stawy na co dzień nie wołają o pomoc tak jak żołądek. Musimy o tym pamiętać sami. Ta idea przyświeca za każdym razem Akademii Biegania podczas wspólnych wycieczek biegowych, po pięknych terenach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Fenomen Akademii Biegania
Z czego wynika tak liczna i zgrana ekipa biegaczy AB? Przyczyn jest zapewne całe mnóstwo i można byłoby je wymieniać bez końca. Dlatego w tej kwestii głos oddajemy Agacie Masiulaniec, która o Akademii wie dosłownie wszystko.
Akademia Biegania to przede wszystkim ludzie. Zarówno już na emeryturze, jak i dopiero rozpoczynające swoją edukację w szkole podstawowej. Chciałoby się powiedzieć na co dzień zwyczajni, pochłonięci pracą i obowiązkami życia codziennego. Są wśród nas pracownicy fizyczni i umysłowi. Przekrój wykonywanych zawodów jest ogromny. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bowiem wszystkich łączy wspólne zamiłowanie do aktywności fizycznej. Mimo, iż jedni lubują się w biegach ultra, drudzy w sprintach, niektórzy walczą o nowe rekordy, a inni cieszą się zwyczajnie z pokonywania kolejnych kilometrów, to wszyscy zdają się mówić jednym językiem.
Niektórzy trenują sami, chętni uczestniczą w zajęciach prowadzonych przez Aleksandrę Konkol. Z większością spotykamy się jednak na zawodach, nie tylko tych pomorskich, ale i krajowych. W Akademii są ludzie, którzy zarzekali się, że nigdy nie będą biegać, nienawidzili tego. Zdarza się, że wciąż za tym nie przepadają, ale przyciąga ich grupa pozytywnie zakręconych ludzi. Dzięki nim motywują się do pokonywania kolejnych kilometrów. W rozmowach i żartach łatwo zapomnieć o wysiłku.
Również biegają małżeństwa, co jeszcze niedawno wydawało się być nie do pomyślenia. Jak niektórzy kiedyś przyznali, nie byli w stanie znieść w domu ciągłych rozmów o bieganiu. W końcu też zaczęli. Spojrzenie się zmieniło i sami chętnie opowiadają o swoich rodzinnych startach.
Istotne jest to, że treningi pod okiem wykwalifikowanej trenerki LA, wspomnianej Aleksandry Konkol dają rezultaty. Widać to znakomicie po osiąganych czasach ABowiczów na poszczególnych imprezach. Np. Tereska Pietrzak, w ciągu roku poprawiła się na dystansie 5 km aż o ok. 10 minut. Nawet jeśli zdarza się, że ktoś uznał iż już osiągnął swoje maksimum, okazuje się, że odpowiednie bodźcie wciąż pozwalają stawiać poprzeczkę wyżej. Nowe rekordy motywują i napędzają do kolejnej ciężkiej pracy, ale w grupie – przyjemnej.
Więcej informacji o Akademii Biegania można znaleźć na akademiabiegania.pl.
Fot. 1 Akademia Biegania
Fot. 2 Marek Kołecki
Fot. 3 Michał Felon
Fot. 4 Agata Masiulaniec
Fot. 5 Pia Regan Jasiński
Opracował Maciej Gach