W cyklu „Grupy Biegowe Pomorza” przedstawimy ekipę Straszyn Biega, która od dwóch lat zaraża pasją biegania coraz więcej osób. W maju 2012 r. dwie osoby spotkały się na treningu pod hasłem Straszyn Biega. Być może nie był to jeszcze ten czas, bo po miesiącu grupowe treningi zawieszono. Jednak Grzegorz Białczak, inicjator grupy i do dzisiaj jej nieformalny szef nie odłożył na bok pomysłu, aby rozruszać straszynian, zachęcić do wspólnych treningów i startów w zawodach.
Kolejną próbę podjął na początku 2013 r. Sam zdążył już do tego czasu przebiec półmaraton w Warszawie oraz w Poznaniu, a wśród znajomych zaczęło pojawiać się coraz więcej osób chętnych do rozpoczęcia aktywności wraz z topnieniem śniegów.
Profil Straszyn Biega na Facebooku okazał się idealnym miejscem do rozgłoszenia, że w Straszynie można pobiegać w grupie. Od treningu, do treningu, z ust do ust, profil za profilem, wśród mieszkańców wsi roznosiła się wiadomość o tym, że Straszyn biega. W szybkim czasie w internetowej grupie znajomych znalazło się ponad 200 osób, które biegały lub chciały zacząć biegać.
Dziś grupa liczy już 450 osób, z których około 50 mniej lub bardziej regularnie spotyka się na treningach i startuje pod wspólnym szyldem w zawodach. – Początkowo spotkania nie były liczne – mówi Grzegorz Białczak – Przychodziło na nie kilka osób. Czasami tylko dwie lub trzy. Ale uparcie biegaliśmy, a informacje o tym, że grupa działa, spotyka się i jest coraz bardziej zgrana, zataczały coraz szersze kręgi.
Szybko okazało się, że wśród aktywnych biegaczy grupy są już trochę bardziej wytrenowani zawodnicy. 9 lutego 2013r. na starcie Biegu Urodzinowego w Gdyni stanęło 4 biegaczy, którzy wypełniając oficjalne zgłoszenie w miejscu przynależność klubowa wpisali Straszyn Biega.
Od tamtej pory grupa była reprezentowana oraz – dzięki klubowym koszulkom – widoczna na praktycznie wszystkich zawodach biegowych w regionie, ale również w kraju i poza nim. Straszynianie rozbiegali się tak bardzo, że poza popularnym dystansem 10 km, coraz częściej można ich spotkać na zawodach w przebiegnięciu półmaratonu, czy na maratonach. Berlin, Paryż, Barcelona – tam już byli straszyńscy biegacze. Polskie edycje na tych dystansach zostały już przez nas zaliczone, teraz czas na podbój Europy.
Ponadto grupa jest coraz większa. – Tylko w tym roku przybyło nam 15 nowych biegaczy, którzy zaczęli z nami treningi zupełnie od zera. Pierwsi z nich świętowali już swój debiut w zawodach na 10 km w Gdyni podczas Biegu Europejskiego oraz podczas Biegu dookoła ZOO. Jeszcze raz im gratuluję! Gratuluję wszystkim, którzy zdecydowali się biegać! – mówi Grzegorz Białczak.
Absolutnie można uznać, że Straszyn stał się miejscowością biegaczy. Nie ma dnia, żeby nie spotkać ich przynajmniej kilku na biegowych ścieżkach. Ich ulubione trasy widać jak na dłoni. Są tom.in. chodnik wzdłuż ul. Starogardzkiej i dalej do osiedli Modre i Modre II z jednej strony i do Pruszcza Gdańskiego przez Rotmankę – z drugiej, ścieżka wokół Jeziora Straszyńskiego i dalej nad Radunią aż do Juszkowa.
Treningi grupy Straszyn Biega rozpoczynają się w każdą środę o godz. 19 pod Kemer Parkiem (naprzeciw Lidla). Może wziąć w nich udział każdy, a jedyne, co trzeba posiadać to chęć do biegania i dobry humor.
Wirtualnie do grupy można dołączyć poprzez profilu Facebook: Straszyn Biega.
Opracowała Anna Górska