Cztery godziny rywalizacji i 1800 złotych na koncie Pomorze Biega i Pomaga – To walka z samym sobą – podkreśla utalentowany triathlonista – Tomasz Spaleniak.
– Są to wyjątkowe zawody. Przypomina to trochę kolarstwo i jazdę indywidualną na czas. Nie ma bezpośredniej rywalizacji. Trzeba pobiec swoje 20 minut z jak największą prędkością, więc trzeba było się zmierzyć tylko i wyłącznie z samym sobą – mówi sportowiec.