W ramach naszej akcji charytatywnej Pomorze Biega i Pomaga raz w miesiącu pojawiamy się w trójmiejskich galeriach handlowych. Tym razem czekaliśmy na was w Parku Handlowym Matarnia w Gdańsku. Ten dzień organizowaliśmy dla 55-letniego Piotra Jaskota z Gościszewa.
To była 34. zbiórka w ramach akcji Pomorze Biega i Pomaga. Tym razem na naszą pomoc czekał 55-letni Piotr Jaskot. Zbieraliśmy na trzy turnusy rehabilitacyjne, których łączny koszt wynosi 24 485 zł.We wrześniu ubiegłego roku pan Piotr uległ poważnemu w skutkach wypadkowi. Został przetransportowany helikopterem do szpitala w Gdańsku, gdzie stwierdzono złamanie żeber, mostka, odcinka piersiowego kręgosłupa, krwiaka móżdżku, krwotok nadtwardówkowy, złamanie barku oraz łopatki. W dniu przyjęcia przeszedł dwie kilkugodzinne operacje – mózgu oraz kręgosłupa, podczas których wstawiono implanty kręgosłupa oraz usunięto krwiaka, co uratowało mu życie. Do dziś utrzymuje się niedowład kończyn dolnych i miednicy.
ZBIÓRKA NA REHABILITACJĘ
Aktualnie, po wielu przeciwnościach, pan Piotr jest rehabilitowany w prywatnych ośrodkach, gdzie codziennie podejmuje walkę o odzyskanie czucia w nogach.
Przyszłość pana Piotra i jego sprawność zależą od silnej woli, ambicji, wsparcia rodziny, ale też od ogromnych pieniędzy. Nadzieję na powrót do sprawności daje rehabilitacja. W ramach naszej akcji chcemy zebrać pieniądze na trzy turnusy rehabilitacyjne w Kamieniu Pomorskim, których łączny koszt to 24 485 zł.
To już 34. osoba, której pomagamy w ramach naszej akcji. Do tej pory zebraliśmy 433 954,47 zł na rzecz potrzebujących.
AUDYCJA NA ŻYWO I ATRAKCJE DLA NAJMŁODSZYCH
9 kwietnia nasze radiowe miasteczko stanęło w Parku Handlowym Matarnia. Jest szansa na dołożenie cegiełki i wsparcie zbiórki dla pana Piotra.
Jak zawsze, za wpłaty można wybrać sobie prezent: koszulkę biegową, koszulkę dla dzieci, czapkę czy książkę. Od 12:00 do 14:00 trwała audycja na żywo, którą prowadziła Magda Manasterska.
Naszym pierwszym gościem był Wojtek Horny z zespołu Kombii, ambasador naszej akcji. – Z moim bieganiem i w ogóle zdrowym stylem życia jest długa historia, bo kiedyś wyglądałem strasznie, jakby ktoś podłączył mnie do kompresora, zostawił na dwa dni i zapomniał wyłączyć. Przez wiele lat miałem gigantyczną nadwagę. Przełomowym momentem, kiedy postanowiłem coś ze sobą zrobić, był 2013 rok. Nagrywałem płytę z Patrycją Markowską i miałem sesję zdjęciową, podczas której wszyscy mieli wyskoczyć do nieba. Oczywiście wyskoczyłem, jak wszyscy, ale jak potem zobaczyłem na okładce swoje zdjęcie, na którym brzuch „zabił” mi twarz, powiedziałem: „Nie, muszę coś ze sobą zrobić”. Źle się czułem, źle wyglądałem, dlatego postanowiłem konkretnie, o 360 stopni zmienić swoje życie pod każdym względem. I teraz czuję się super – opowiadał.
Odwiedziła nas też Agnieszka Jaskot, córka pana Piotra, dla którego zbieramy. – Tata teraz jest w Jantarze, w ośrodku, w którym korzysta z rehabilitacji, bezpłatnej, udało nam się zadziałać w tej sprawie. Jest tam od tygodnia, ma na miejscu basen. jest szczęśliwy, bo to dla niego dobra forma, dająca możliwość samodzielnego poruszania się. Na basenie może być sobą, nie pamiętać o tym, co go spotkało. Cieszę się, że go dzisiaj zobaczę – mówiła.
Pani Agnieszka podkreślała, że dzięki rehabilitacji stan jej ojca znacznie się poprawił. – Tata był całkowicie niesprawny. Miał niedowład kończyn dolnych, miednicy. Praktycznie był człowiekiem leżącym. Rehabilitacja pozwoliła mu na poruszanie lewą nogą, zgina ją w kolanie, podnosi, rusza palcami. Dla nas każdy taki krok był zbawieniem. Prawa noga jest jeszcze mało aktywna. Sprzęt rehabilitacyjny i cała rehabilitacja pozwala nam na rozwój. Tata ma ortezy, chodziki, wózek rehabilitacyjny, na którym się porusza i zaczyna chodzić przy chodziku, coraz więcej ćwiczyć. Te ćwiczenia są ogromnie ważne, ponieważ pozwalają mu na rozwój, ale także na to, żeby nie utracić efektów, które już osiągnął. Dlatego tak ważna jest rehabilitacja z zaawansowanymi sprzętami, basen – wskazywała.
Dla najmłodszych przygotowaliśmy darmowy popcorn. – Jeśli macie ochotę, to serdecznie zapraszamy. Czeka na was rozgrzana do czerwoności maszyna i oczywiście malowanie buziek, czyli to, co maluchy lubią najbardziej. Ale nie tylko maluchy, mamy również mogą pomalować sobie dłonie albo policzki. Serdecznie zapraszamy wszystkich – zachęcała Kasia Hirsz, która koordynuje akcję z ramienia Radia Gdańsk.
Nasza dziennikarka rozmawiała też z panem Waldemarem, stałym bywalcem naszej akcji. – Staramy się pokazywać dobre wzory dziecku i uczymy je dobrych zachowań. Biegam w koszulce, a teraz wziąłem książkę. Będzie coś na wieczór – mówił.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nas w Parku Handlowym Matarnia.
Katarzyna Hirsz/mrud