Sensacyjne wyniki badań archeologicznych w Dąbiu koło Bytowa. Znaleziono ślady osady sprzed kilku tysięcy lat.
Czas przed pierwszym listopada to okres, gdy odwiedzamy groby naszych najbliższych. Nie zawsze możemy zapalić znicz dla tych, którzy zginęli na morzu. Wiele wraków, leżących na dnie Bałtyku, także tych zatopionych w czasie drugiej wojny światowej, skrywa swoją historię pod wodą.
Ślady po osadach z okresu brązu do średniowiecza odkryto niedaleko Bytowa. Archeolodzy prowadzą tam prace na terenie, gdzie powstanie hala produkcyjna. – Na powierzchni 12 hektarów znaleziono pozostałości po dawnych domostwach, grobach oraz kilka tysięcy przedmiotów codziennego użytku czy rzemiosła – mówił Paweł Szczepanik, archeolog z Bytowa, który we wtorek był gościem słupskiego programu miejskiego Radia Gdańsk.
Czy w Prabutach czeka nas znalezisko archeologiczne na miarę odkrycia w 1933 roku Biskupina? Wszystko wskazuje na to, że tak. W pobliżu miasta, na wyspie na jeziorze Sowica, archeolodzy z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego odkryli grodzisko pochodzące najprawdopodobniej z przełomu epoki późnego brązu i wczesnego żelaza, a więc sprzed przynajmniej 1000 lat przed Chrystusem.
Piwnica dawnego hotelu przy ulicy Środkowej w Słupsku zachowała się w niemal nienaruszonym stanie. Archeolodzy odkopali pomieszczenie dawnego składu wina podczas prac pomiędzy dzisiejszymi ulicami Mikołajską a Mostnika.
Archeolodzy odkopali piwnice dawnych kamienic w śródmieściu Słupska. Pomieszczenia nie są poważnie uszkodzone. To piwnice prawdopodobnie pod budynkami, stojącymi wzdłuż dawnej ulicy Mittelstrasse, czyli Środkowej, która dziś już nie istnieje.
Około czterdziestu dawnych grodzisk znajduje się na terenie powiatu słupskiego. – Naukowcy mają tu pracy na kilka pokoleń – uważa archeolog i badacz pradziejów Pomorza Środkowego Tomasz Wiktorzak.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
