W Gdańsku powstał nowy sklep społeczny. Chętni mogą przynosić tam niepotrzebne rzeczy, które zostaną sprzedane, a dochód wspomoże bezdomne koty. Pracownikami są wolontariusze, a pomóc może każdy.
W audycji „Manufaktura Reportażu” chcemy zainteresować naszych słuchaczy inicjatywą, o której już w Radiu Gdańsk opowiadaliśmy. Historię o Boskim Prysznicu relacjonowała Alicja Samolewicz-Jeglicka. Okazuje się, że jest kolejna odsłona tego pomysłu.
Granaty, które bezdomny zostawił w dwóch budynkach w Słupsku, były atrapami – potwierdzili biegli. Jak ustalił jednak reporter Radia Gdańsk, 49-latek odpowie za swoje działania przed sądem.
Wraz z nadejściem wiosny zakończył się najtrudniejszy czas dla osób bezdomnych. W minionym sezonie jesienno-zimowy gdański MOPR już po raz szósty uruchomił mobilny punkt wsparcia „Autobus SOS – pomoc”. Również strażnicy miejscy przeprowadzili ponad 1400 kontroli lokalizacji, w których mogły przebywać osoby bezdomne, by zaproponować im pomoc.
Osoby starsze, samotne, bezdomne i biedne mogły zjeść świąteczny posiłek przygotowany przez Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Spotkanie odbyło się 6 kwietnia w sali słupskiego Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych.
Colt to około dwuletni kocur, który w swoim życiu przeszedł bardzo wiele. Adoptowany ze słupskiego schroniska dla zwierząt, po kilku tygodniach powrócił do placówki. Niestety, w międzyczasie przeszedł też poważną operację po tym, jak wpadł pod samochód. W efekcie wielu zdarzeń został porzucony przez adoptującą rodzinę i wylądował na ulicy.
Streetworkerzy ze Słupska przez cały rok starają się pomagać osobom bezdomnym, przebywającym w mieście. Ich działania wspierają także policjanci oraz strażnicy miejscy. Jak sami podkreślają, najwięcej pracy przypada na okres jesienno-zimowy, gdy temperatury w nocy spadają poniżej zera i powodują, że osoby dotknięte kryzysem bezdomności najbardziej narażone są na wychłodzenie organizmu, a w konsekwencji nawet na śmierć.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
