Choć błędy w systemie liczącym głosy w Budżecie Obywatelskim wywołały szerokie kontrowersje, tylko 13 osób wzięło udział w testach nowego systemu. Testy nowego systemu przebiegły pomyślnie.
W połowie stycznia zaplanowano dodatkowe głosowanie w budżecie obywatelskim Gdańska na 2018 rok. To skutek wadliwego działania systemu, za który odpowiedzialna była olsztyńska firma. W wyniku tego część głosów mieszkańców nie została policzona. W czwartek i piątek odbędzie się test nowego systemu elektronicznego. Przygotowała go firma Asseco Data Systems, z którą miasto współpracowało we wcześniejszych edycjach budżetu obywatelskiego.
Do podziału jest milion złotych. Budżet ponownie budzi jednak pewne wątpliwości ze względu na zaangażowanie miejskich radnych.
Dogłosowanie. W ten sposób włodarze Gdańska chcą zażegnać kryzys związany z ostatnim Budżetem Obywatelskim. Zdaniem części lokalnych polityków jest to rozwiązanie niewystarczające i choć władze miasta zapewniają, że dołożą starań, aby odbudować zaufanie gdańszczan, opozycja obawia się, że mieszkańcy mogą być zniechęceni do kolejnych edycji.
15211 osób, a nie 11414 jak zapowiadano wcześniej, ma szansę wziąć udział w dodatkowym głosowaniu w gdańskim Budżecie Obywatelskim. To o prawie 4000 więcej niż podawano wcześniej. Dogłosowanie ma odbyć się między 15 a 21 stycznia. Propozycje władz miasta nie przekonują aktywistów z Rowerowej Metropolii ani opozycji z Koalicji dla Gdańska.
Raport Rowerowej Metropolii, który ujawnił kolejne błędy w gdańskim Budżecie Obywatelskim wywołał falę komentarzy w internecie. Wpis na Facebooku Macieja Sandeckiego, dziennikarza Gazety Wyborczej Trójmiasto, spowodował dyskusję, w którą włączyli się zarówno aktywiści, jak i przedstawiciele władz miasta. To pierwsze – na razie nieoficjalne – wypowiedzi władz po raporcie Rowerowej Metropolii.
Brak audytu, testów systemu oraz wyjaśnienia prezydenta Gdańska mijające się z rzeczywistością. Nowe fakty ws. Budżetu Obywatelskiego 2018 niestety kompromitują jego ideę.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
