Tczew to jedno z najstarszych miejsc na Pomorzu. Dawniej miasto miało dużo większe znaczenie niż obecnie, było także nieźle ufortyfikowane. Czasy jego świetności już dawno są za nami, ale pozostały po nich pewne pamiątki, w tym jedna bardzo charakterystyczna.
Muzea jeszcze zamknięte, więc nie pozostaje nam nic innego, jak zrobić sobie wycieczkę w przeszłość i wprosić się na śniadanie do państwa Uphagenów, rodziny gdańskich kupców. Pora jest ku temu sprzyjająca, więc pudrujemy peruki, zakładamy pończochy – do wyboru: damskie i męskie, przyklejamy na policzek „muchę” i przenosimy się do XVIII wieku.
Audycja – niespodzianka urodzinowa. Jedna z dziewcząt z Banina przygotowała prezent swojej zakochanej w radiu koleżance i postarała się, by ta wystąpiła w „Radiu z Klasą”.
Dziś, gdy jest ciemno, jednym ruchem włączamy światło w domu. Światła uliczne działają automatycznie, a nasze miasta są jasne nawet nocą. A jak oświetlano Gdańsk w przeszłości? W technologiczną podróż zapraszali Daniel Wojciechowski i jego gość – Kajetan Olejko z Morskiej Fundacji Historycznej.
Karolina, Antek, Konrad i Szymon wspominają zmarłego niedawno Krzysztofa Krawczyka, a także rozmawiają o tych artystach, którzy odeszli w ostatnim czasie.
Rtęć, strychnina albo sproszkowane części… zmarłych. To nie arsenał trucizn, a dawne leki. Jakie jeszcze szalone pomysły mieli w przeszłości gdańscy lekarze? To między innymi – znane nam dobrze z okresu pandemii – leczenie na odległość. Obecnie jest telemedycyna, kilkaset lat temu było to leczenie korespondencyjne.
Inga, Klaudia, Natalia, Karolina, Bartek i Kuba dyskutowali o Wielkanocy, zarówno tej pandemicznej, jak i w warunkach normalnych.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
