dewastacja



„To nie artyści, a zwykli chuligani”. Gdańsk podejmuje walkę z graficiarzami

Jeśli jesteś świadkiem tworzenia graffiti w mieście, reaguj – apeluje Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. W ciągu niespełna roku w Gdańsku wydano blisko 140 tys. zł na usuwanie szpecących grafik z przestrzeni miejskiej. – Za te pieniądze można zasadzić 70 tysięcy sadzonek kwiatów – przekonuje Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj