Tajemnicza substancja w Borsku koło Kościerzyny. Nie ma zagrożenia dla ludzi i środowiska. Sprawą zajmują się policjanci i sanepid, powiadomiono prokuraturę.
Pierwszy raz pojechała do Kolumbii będąc jeszcze studentką biologii. Marzyła żeby na własne oczy zobaczyć lasy tropikalne i udało się. Wygrała konkurs Ambasady Kolumbii na pracę o bioróżnorodności tego kraju. Nagrodą był miesięczny wyjazd i badania w Parku Narodowym. El Cocuy. Eskapada skończyła się przed czasem, bo Marcie skradziono plecak z dokumentami i gotówką, ale ona wiedziała, że chce tam wracać.
Janusz Arrasz promotor zdrowia, specjalista ds. żywności ekologicznej i wegetariańskiej podobno uprawia coś co mozna nazwać eko-sportem. Czy isneje coś takiego jak sport ekologiczny? Czy ta nazwa nie jest trochę nadużyciem? Przecież współcześnie tak łatwo przyklejamy etykietę EKO do wielu produktów i zjawisk.
Obrączkowanie ptaków to znana i stara metoda poznania życia zwierząt. Ma ponad 100 lat. Pierwszym obrączkarzem był Duńczyk Hans Christian Cornelius Mortensen (1856-1921) z Viborga. Pierwszymi zaobrączkowanymi przez niego w 1898 roku ptakami były szpaki. W Polsce tę technikę stosuje się od 1931 roku.
Piotr Bednarek od dawna prowadzi blog przyrodniczy. Fotografuje przede wszystkim ptaki, często bywa nad wodą i najbardziej niepokoi go, że ludzie w Polsce tak bardzo nie potrafią żyć w zgodzie z naturą. Temat rzek, ochrona mokradeł wciąż jest błędnie uważana za zwiększanie zagrożenia powodziowego. Skutkiem tego jest niszczenie ogromnej ilości małych rzek i całej różnorodności życia tam występującego.
Mamy dla wszystkich dobre wiadomości. Wiosna jest już w drodze do Polski. Wiemy to od Holenderki mieszkającej w Egipcie, która na swojej stronie FB zamieściła zdjęcia bocianów lecących do Europy. „I znów są w drodze do Europy. Coraz więcej ich przybywa każdego dnia. Prowadzimy obserwacje i znaleźliśmy dwa ze Szwecji i po jednym z Polski oraz Rumunii” – napisała Marjo, holenderka mieszkająca w Szarm el-Szejk.
Ośrodek Leczenia Dzikich Zwierząt w Pomieczynie zbiera pieniądze na aparat do krótkotrwałej narkozy. – Do naszego szpitala trafia rocznie kilkaset chorych zwierząt. Najczęściej są przestraszone, zestresowane i nieświadome tego, że ludzie chcą im pomóc – mówią pracownicy lecznicy. Taki aparat zmniejszy cierpienie pacjenta przy badaniu.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
