Artysta uważa, że wiara w to, co widzimy jest złudna. Trzeba poznać kontekst dzieła, tekst, z którego pochodzi – to jest przyjemność w obcowaniu ze sztuką.
Kiedy ogląda przedwojenne zdjęcia, z łatwością rozpoznaje na nich twarze przyjaciół i członków rodziny. Zdjęcia przywołują wspomnienia – te z lat dziecięcych – Wrzeszcza lat 20. i 30., ale i te najgorsze, najtrudniejsze, bo wojenne.
Profesor ASP w Gdańsku, wykładowca przedmiotu „Sztuka w przestrzeni publicznej” – Robert Florczak. Rozmowę zaczynamy od związków artysty z Teatrem Szekspirowskim w kontekście 10. lecia GTS. Pierwsze realizacje plenerowe Roberta Florczaka dla Fundacji Theatrum Gedanense zaczęły się długo przed powstaniem teatru, bo już w roku 1993.
Niezwykłe było to zakończenie – podsumowanie realizacji projektu „Na styku” organizowanego przez ECS polegającego na współpracy artystów i seniorów, byłych stoczniowców.
Julka odeszła niespełna rok temu. Miała 13 lat. „To dobry żart” – myśleli jej przyjaciele. Ale żart z godziny na godzinę przestawał być czymś śmiesznym.
Marian Rompca ma dziś 34 lata. 5 lat temu okazało się, że ma guza w opłucnej. Wbrew opinii onkologów i przerażeniu najbliższych postanowił, że nie podda się operacji. Zmienił dietę, regularnie oczyszczał organizm z toksyn, przebudował życie duchowe. Twierdzi, że zaakceptował nowotwór jako widomy znak, że musi zmienić swoje życie.
Świąteczna atmosfera, ciepło i współpraca. Bo cel jest jeden – przygotowanie paczek żywnościowych dla potrzebujących. Kilka dni wcześniej odbyła się zbiórka produktów spożywczych w gdańskich marketach.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
