Grzegorz Armatowski



Kaszuby

Zakończono śledztwo w sprawie wypadku, w którym zginęło dwuletnie dziecko

Koniec śledztwa w sprawie wypadku drogowego pod Kościerzyną. Zginęło w nim dwuletnie dziecko. Przed sądem stanie matka chłopca, która kierowała samochodem. We wrześniu ubiegłego roku, na trasie Wysin-Wysin Chrusty, na prostym odcinku auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Potem odbiło się od skarpy i dachowało.

Kaszuby

Były kierownik schroniska dla zwierząt stanął przed sądem. Świadkowie: bił psy tym, co miał pod ręką

Kolejni świadkowie zeznają w procesie byłego kierownika schroniska dla zwierząt w Kościerzynie. Rafał Jażdżewski, który zgodził się na ujawnienie wizerunku i danych osobowych, odpowiada za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Zdaniem prokuratury mężczyzna miał między innymi bić psy policyjną pałką, trzonkiem od miotły i łopaty oraz uderzać je metalowymi drzwiami.

Kaszuby

Znęcał się nad córką i jej matką. Gehennę przerwała policja

25-latka podejrzanego o znęcanie się nad czteroletnim dzieckiem i partnerką zatrzymali funkcjonariusze z Kościerzyny. Policja dostała zgłoszenie o awanturze. Patrol, który pojechał na miejsce, ustalił, że 25-latek bił partnerkę i córkę. Mężczyzna został zatrzymany, a prokurator przedstawił mu zarzut znęcania się nad bliskimi. Grozi mu za to pięć lat więzienia.

Trójmiasto

Straż Graniczna w Gdańsku zaprasza na dzień otwarty

Dzień otwarty w komendzie Straży Granicznej w Nowym Porcie odbędzie się w najbliższy wtorek, a przyjść może każdy. Funkcjonariusze opowiedzą o specyfice swojej służby i pokażą sprzęt wykorzystywany do realizacji codziennych zadań.

Trójmiasto

Kapitan uniewinniony. Jego holownik miał uszkodzić „jacht Putina”

Sąd Okręgowy w Gdańsku prawomocnie uniewinnił kapitana holownika, który zdaniem prokuratury sprowadził katastrofę w ruchu wodnym. Sprawa dotyczy zdarzenia z 2010 roku. Polski kapitan holował kadłub jachtu motorowego z Archangielska do Hamburga. Na wodach terytorialnych Norwegii, w czasie sztormu, kadłub jachtu zerwał się z cum i osiadł na skałach, co doprowadziło do jego uszkodzenia. Straty oszacowano na 4 miliony euro. Jednostka należała wówczas do spółki,

SOS Reporterzy

W ogniu stracił rodzinę i cały dobytek. Próbuje odbudować swoje miejsce pracy

Dwa tygodnie temu, 22 maja, w miejscowości Tczewskie Łąki spłonął warsztat samochodowy i piętro budynku, w którym mieszkała rodzina. Żona i córka pana Radosława straciły życie. Mężczyzna został poparzony, próbując ratować rodzinę. Teraz powoli wraca do normalności, a jego bliscy zorganizowali zbiórkę w internecie, żeby pomóc w odbudowie warsztatu.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj