„Jak nie stać się ofiarą handlarzy ludźmi” – pod takim hasłem policjanci ze Szkoły Policji w Słupsku wspólnie z holenderskimi funkcjonariuszami prowadzą praktyczne i teoretyczne zajęcia, aby ustrzec młodzież przed przestępcami. Jak pokazują policyjne statystyki, ich ofiarą może stać się każdy.
Handel ludźmi jest trzecim, po broni i narkotykach, najbardziej dochodowym przestępstwem na świecie. Dochodzi do niego także w Polsce. W piątek straż graniczna z policją zorganizowały w Gdańsku specjalne wydarzenie, które ma zwrócić uwagę na ten problem. Ustawiono m.in. ciężarówkę, aby pokazać, w jakich warunkach mogą być przetrzymywane ofiary handlarzy ludźmi.
Handel ludźmi jest współczesną formą niewolnictwa. Ofiarami tego globalnego przestępstwa najczęściej stają się osoby w trudnym położeniu, słabo wykształcone, bezrobotne, bez wystarczających środków do życia. Szacuje się, że na całym świecie ofiarami handlu pada nawet 40 milionów ludzi.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku umorzyła śledztwo w sprawie handlu ludźmi, którego ofiarami mieli być Ukraińcy. Chodzi o sprawę związaną z pożarem stodoły w Lubuczewie, do którego doszło w lipcu ubiegłego roku.
Sąd Okręgowy w Słupsku wydał dziś wyrok w sprawie grupy osób oskarżonej o handel ludźmi. Po dziewięciu latach procesu sąd orzekł o uniewinnieniu oskarżonych.
Trzy osoby oskarżone w sprawie handlu ludźmi. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku główny oskarżony, Euzebiusz D., swoją legalną działalność gospodarczą wykorzystywał do werbowania pracowników do pracy przymusowej w Polsce i Szwecji. Jak mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pokrzywdzonych jest co najmniej sto osób, głównie obywateli Ukrainy.
Sześć osób stanie przed sądem za pobicie świadka w sprawie handlu ludźmi. Śledztwo w tej sprawie prowadzą Morski Oddział Straży Granicznej i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Zarzuty mają trzy osoby, w tym 44-letni mężczyzna, który, zdaniem śledczych, był głównym zleceniodawcą pobicia 37-latka.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
