Na początku było miło… Ale sielanka nie trwała długo. Adamowicz, Płażyński i Wałęsa w jednym studiu
Na początku uśmiechy, uściski dłoni i wspólne zdjęcia. Później ataki, wytykanie błędów, wzajemne pretensje i agresja. Poniedziałek po wyborach dla trzech kandydatów na prezydenta Gdańska nie rozpoczął się słodko, jak pączki, drożdżówki i inne łakocie, które rozdawali podczas kampanii. Było raczej gorzko i cierpko, i bardzo ostro.