Proces o cukierki warte 60 groszy. 46-latka z Ustki twierdzi, że znalazła paragon
Wyniosła ze sklepu dwa cukierki o wartości 60 groszy. Ochroniarz wezwał policję, a kobieta miała złożyć wyjaśnienia w komisariacie. Nie zrobiła tego. Teraz sprawę kolejny raz zbada sąd.