Nieznany sprawca ukradł dwa metalowe flamingi z fontanny przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Sprawę bada policja, trwa szacowanie wysokości strat.
Okres przedświąteczny to raj dla handlowców, ale także kieszonkowców. Złodzieje są wszędzie tam, gdzie jest tłoczno, a więc w centrach handlowych, na bazarach, targowiskach i w komunikacji miejskiej. Wystarczy chwila nieuwagi, aby stracić portfel, pieniądze i dokumenty. Jak nie dać się okraść?
Gdańscy policjanci zatrzymali dziś dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzieże „na blika”. Jak przekazał aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, 26- i 27-latek wpadli na gorącym uczynku.
39 zarzutów usłyszeli dwaj bracia z Malborka. Są podejrzani o oszustwa na dużą skalę. 18-latek i 20-latek posługiwali się danymi osobowymi klientów jednej z sieci komórkowych. Zawierali umowy na świadczenie usług i sprzęt na raty.
35-latek skradł w Toruniu auto, które w Jastarni zatankował kradzionym paliwem. Następnie wraz ze znajomymi wybrał się do Chałup, gdzie wypił alkohol i zażył narkotyki, a potem pojechał do Władysławowa.
Pracownik banku w Sopocie zatrzymany za kradzież gotówki. 24-latek w ciągu kilku tygodni zabrał z sejfu prawie 400 tysięcy złotych. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
109 tysięcy złotych straciła 61-latka z Gdańska. Kobietę oszukały osoby podające się za policjantów. Pokrzywdzona odebrała telefon z niepokojącą informacją o tym, że jej mieszkanie obserwują złodzieje. Oszuści wmówili jej, że mogą zdeponować jej pieniądze do czasu ujęcia sprawców.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
