Rozmowy trudne jak wypadanie mleczaków, czyli jak przetrwać okres buntu?
Buntują się, tupią nogą, kłócą się i nie słuchają. Tak w skrócie można opisać zbuntowanego nastolatka. Ale czy zawsze musi to tak wyglądać? Co zrobić by dorastanie dzieci wśród hormonów przeszło bezboleśnie i dla samych nastolatków i dla rodziców? Jak budować relacje od początku, żeby potem lepiej dać sobie radę?