ojrzynski leszek



Arka do remontu. Nie ma kapitana i załogi. Marcjanik, Szwoch i Ojrzyński opuszczają pokład

Dwa finały, w tym jeden zwycięski Pucharu Polski, Superpuchar, mecze na Stadionie PGE Narodowym, pewne utrzymanie drużyny w Lotto Ekstraklasie, porywający zwycięski mecz z Legią i niewybaczalne przegrane z Lechią… Leszek Ojrzyński – mimo niewątpliwych sukcesów – według szefów klubu dostarczył zbyt mało argumentów, by zasłużyć na nowy kontrakt z Arką.

Legia jest faworytem, ale to Arka broni trofeum. Trener Ojrzyński: „Jesteśmy drużyną pucharową”

Trener piłkarzy Arki Gdynia Leszek Ojrzyński nie obawia się starcia z faworyzowaną Legią Warszawa w finale Pucharu Polski na PGE Narodowym. – W meczach ligowych ostatnio się nie popisaliśmy, ale środowe spotkanie to nowy rozdział – podkreślił na konferencji prasowej dzień przed finałem na Stadionie Narodowym. Rok temu pod wodzą Ojrzyńskiego Arka sięgnęła po puchar, wygrywając w Warszawie z Lechem Poznań po dogrywce 2:1. Teraz znów

Rocznica Leszka Ojrzyńskiego na pokładzie Arki. Cel? Zapomnieć o Lechii

Dokładnie przed rokiem Leszek Ojrzyński zadebiutował w roli trenera piłkarzy Arki. 17 kwietnia 2017 jego zespół przegrał z Lechią 1:2. Potem jeszcze jesienią oraz w 30. i 31. kolejce sezonu zasadniczego. Strącenie Korony ma stanowić zadośćuczynienie dla kibiców oraz dać nadzieję, że wynikowo ten sezon nie musi być gorszy od poprzedniego.

Odwiedził Rzym, nigdy nie rozstaje się z różańcem. Leszek Ojrzyński: „Po pielgrzymce byłem nie do poznania” [PIŁKARSKI WTOREK]

Twarda ręka, jaką prowadzi żółto-niebieską szatnię, wizerunkowo zupełnie nie idzie w parze z tym, jaki prywatnie jest trener Arki. Leszek Ojrzyński, szalejący z emocji przy linii bocznej podczas większości spotkań, oddaje się modlitwie, gdy w jego stronę nie są skierowane telewizyjne kamery. – Wiara jest w życiu potrzebna – mówi do mikrofonu Radia Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj