Zimą noże i miecze, latem balustrady, czasami jakaś praca konserwatorska – codzienne życie kowala z Oruni
Mówi się, że kowal to zawód wymierający. Remigiusz Bystrek przyznaje, że rzeczywiście coraz mniej osób potrafi wycenić i docenić pracę kowalską. Chińskie wyroby metalowe zalały rynek, a tu czasami materiał jest droższy od gotowego produktu z marketu budowlanego. Z drugiej strony jest coraz większa liczba osób chcących mieć ręcznie zrobiony niepowtarzalny nóż.