Cztery próby i jedno oszustwo metodą na policjanta lub członka rodziny odnotowali w środę policjanci z Gdańska. Od starszych osób złodzieje chcieli wyłudzić w sumie ponad 900 tysięcy złotych. Rekordowej kwoty żądali od 71-latki z Oruni – powiedział aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
15 zarzutów kradzieży z włamaniem usłyszała 49-latka z Sopotu. Kobieta znalazła kartę płatniczą i używała jak swojej przez trzy dni. Właścicielem był 70-latek z Wrocławia, który przyjechał do sanatorium w kurorcie. Straty oszacował na ponad 500 złotych.
Pięć tysięcy złotych straciła mieszkanka Kwidzyna, którą złodzieje oszukali metodą na tak zwany „pulpit zdalny”. Zaczęło się od telefonu od rzekomego konsultanta bankowego. Mężczyzna powiedział, że ktoś włamał się na jej konto bankowe i chce dokonać przelewu.
Pomorska policja ostrzega przed oszustami, którzy wykorzystują tragedię na Ukrainie. Są już pierwsze sygnały o fałszywych zbiórkach w internecie. Niektórzy oszuści chodzą też od domów do domów, prosząc o pieniądze, które mają być rzekomo przekazane uchodźcom. – Bądźmy czujni i wspierajmy tylko zweryfikowane zbiórki – radzi młodszy aspirant Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Do dziesięciu lat pozbawienia wolności grozi słupskiemu deweloperowi. Prokuratura Okręgowa w Słupsku zarzuca Wiesławowi S. i Annie T. doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w sprawie dwóch mieszkań.
Gdańscy policjanci zatrzymali 34-latka podejrzanego o dokonanie wielu oszustw metodą „na BLIK-a”. Mężczyzna usłyszał zarzuty, został objęty policyjnym dozorem, ma też zakaz opuszczania kraju. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Pielęgniarka z Gdańska zatrzymana przez policję.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
