Martwe zwierzęta w klatkach na fermie pod Słupskiem. Interwencja aktywistów i policji
Martwe zwierzęta w klatkach na fermie zwierząt futerkowych w Krępie Słupskiej ujawnili aktywiści fundacji Viva. Na miejscu interweniowała policja.
Martwe zwierzęta w klatkach na fermie zwierząt futerkowych w Krępie Słupskiej ujawnili aktywiści fundacji Viva. Na miejscu interweniowała policja.
Policjanci pomorskiej drogówki prowadzili w piątek kontrolę drogową w okolicach bramek autostradowych w Rusocinie. Nie było to jednak tylko rutynowe sprawdzanie trzeźwości. Mundurowi wręczali kierowcom apteczki samochodowe, przypominając zasady bezpiecznego poruszania się po drogach szybkiego ruchu.
Zaczęło się od drobnego wykroczenia, a skończyło lawiną przewinień. Policjanci na ul. Targ Drzewny w Gdańsku zatrzymali kierowcę pojazdu, który nie zastosował się do wskazań sygnalizacji świetlnej i wjechał na skrzyżowanie pomimo tego, że świeciło się czerwone światło. Okazało się, że miał dużo więcej na sumieniu.
W Łebie sprawca wyłamał drzwi wieży ratowniczej i ukradł nosze, leżak i kostium ratowniczki. Jeszcze tego samego dnia policjanci znaleźli nosze, a na nich śpiącego pijanego 52-latka. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Przestępstwo to zagrożone jest karą 10 lat pozbawienia wolności. 52-latek działał w warunkach recydywy, więc za kratki może trafić na dłużej.
Niechlubny rekord w powiecie bytowskim. Jednego dnia policja zatrzymała aż siedmiu pijanych kierowców. Rekordzista wyjechał w trasę, mimo że miał w wydychanym powietrzu ponad trzy promile.
Lęborka policja ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod pracowników różnych instytucji, w tym banków. Numery telefonów znajdujące się na oficjalnych stronach internetowych mogą być wykorzystywane przez przestępców w oszustwie zwanym spoofingiem. Używając tej metody, oszuści podali się za pracowników banku i okradli 68-latkę z Lęborka. Kobieta straciła 19 tysięcy złotych.
Do kolizji doszło na ulicy Hubalczyków. Na szczęście rowerzyście nic poważnego się nie stało. Kierowca samochodu został ukarany mandatem w wysokości dwóch i pół tysiąca złotych.