pomoc



Dom spłonął, a to, co ocalało, zostało skradzione. Pani Ania potrzebuje pomocy, bo „całe jej życie toczy się teraz w aucie”

Niedawno w pożarze straciła cały dobytek, a teraz to, co ocalało, zostało skradzione. Potrzebna pilna pomoc dla mieszkanki gdańskiej Oruni, która wychowuje ciężko chorego syna. W ubiegłym miesiącu, gdy kobieta była z chłopcem na operacji w Portugalii, spłonął jej dom. To jednak nie było jedyne nieszczęście, które spotkało kobietę. Niedawno ktoś ukradł wszystkie rzeczy, które ocalały z płomieni i dary podarowane przez ludzi dobrej woli.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj