Pracownik ochrony z Władysławowa sam odebrał poród. „Nie czuję się bohaterem”
Niecodzienna sytuacja we Władysławowie. Pracownik ochrony sam odebrał poród. Mateusz Białkowski wracał z patrolu, gdy na drodze stanął mu zdenerwowany mężczyzna. Obywatel Mołdawii łamaną polszczyzną wyjaśnił, że jego żona właśnie rodzi, a on nie wie, co robić. Nie wahając się, pracownik ochrony pojechał do domu, w którym zastał rodzącą kobietę i kilka innych zdezorientowanych osób. Zadzwonił pod alarmowy numer 112 i tam dowiedział się, co robić.