„Potrzebna jest każda para rąk”. Słupszczanin pojechał pomagać powodzianom
Na terenach zniszczonych przez powódź, oprócz pieniędzy, najbardziej potrzeba rąk do pracy – mówi Krzysztof Nowakowski. Słupszczanin na własną rękę pojechał na Dolny Śląsk, by pomagać poszkodowanym przez wodę.