Mieszkańcy południowej Polski proszą o pomoc. Sprawdź ich aktualne potrzeby
Osoby poszkodowane w wyniku powodzi na południu kraju potrzebują pomocy. Poniżej przedstawiamy komunikaty z południa Polski, dzięki którym dowiecie się, jak można im pomóc.
Osoby poszkodowane w wyniku powodzi na południu kraju potrzebują pomocy. Poniżej przedstawiamy komunikaty z południa Polski, dzięki którym dowiecie się, jak można im pomóc.
Do akcji pomocy powodzianom włącza się powiat gdański. Poniżej zamieszczamy szczegóły trwających zbiórek. Informacje o kolejnych akcjach prosimy wysyłać na pomagamy@radiogdansk.pl – również zamieścimy je na naszej stronie.
Uniwersytet Gdańsk i Politechnika Gdańska deklarują pomoc swoim studentom, których rodziny ucierpiały w wyniku powodzi. Przygotowano zapomogi, miejsca w akademikach i wsparcie psychologiczne.
Zniszczona została galeria sztuki w Lądku Zdroju, którą prowadziła gdańska rzeźbiarka Marzena Gawrysiak. Woda wyłamała drzwi, zniszczyła ściany działowe i, wypływając, zabrała większość dzieł sztuki, między innymi obrazy i grafiki. Na zdjęciach widać fragmenty rzeźb zmieszanych z błotem i kawałkami mebli, które przypłynęły z wodą.
Krajowa Administracja Skarbowa uruchomiła specjalny numer telefonu, pod który mogą dzwonić poszkodowani w powodzi. Infolinia jest dostępna pod numerem telefonu 22 460 59 30 w godz. 8:00-18:00 Przedsiębiorcy, którzy nie wiedzą, jak poradzić sobie w tej trudnej i nietypowej sytuacji, mogą zadzwonić na infolinię i rozwiać swoje wątpliwości.
Na południu Polski setki tysięcy ludzi walczą o to, by ratować swoje domy i przyszłość. Czy powódź jest zaskoczeniem? Jaki wpływ na jej wystąpienie miały zmiany klimatyczne? Nad tym w audycji „Strefa Komentarzy” zastanawiali się: prof. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii PAN, Wojciech Falkowski z fundacji Biznes Dla Klimatu i Bartosz Tobieński z TVP Gdańsk. Prowadził Kuba Kaługa.
Za półtora tygodnia możemy spodziewać się wezbrania wód na Pomorzu – mówił w Radiu Gdańsk Andrzej Ryński, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Jak podkreślał, gdy woda dotrze na Pomorze nie powinna osiągnąć stanów alarmowych.