Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego pożaru w Gdańsku. W niedzielę nad ranem w płomieniach zginęło dwoje braci w wieku 3 i 8 lat. Ich matka z roczną córeczką uratowały się skacząc z okna.
Jak powiedzieli Radiu Gdańsk pomorscy strażacy, ogień w piwnicy trzykondygnacyjnej kamienicy przy ulicy Pileckiego 7 wybuchł około 1:30.
Pożar hali magazynowej przy ulicy Tadeusza Wendy w Gdyni. Tuż po godzinie 11:00 zapalił się magazyn, w którym składowane były opony. Z ogniem walczyło siedem zastępów straży pożarnej.
Tragedia w Gdańsku. W pożarze domu na Matarni zginęło dwoje dzieci. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Około dwóch hektarów ściółki leśnej spłonęło w gminie Potęgowo koło Słupska. Z ogniem walczyły trzy zastępy ochotniczej straży pożarnej.
W nocy straż pożarna gasiła pożar składowiska odpadów w Chlewnicy koło Słupska. Paliły się śmieci, głównie odpady plastikowe. Z ogniem od godziny czwartej rano walczyły dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Potęgowa oraz pracownicy składowiska. Po kilku godzinach pożar udało się opanować.
Kiedy ich dom spłonął po uderzeniu pioruna, z pomocą ruszyło wiele osób, często nieznajomych. Krótko potem otrzymali jednak druzgocącą wiadomość od urzędników.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
