Skandal w Gdańsku. Przedszkolanka uratowała życie chorej na białaczkę. Została za to zwolniona z pracy
Chciała pomóc śmiertelnie chorej osobie, cieszyła się, że zostanie dawcą szpiku kostnego. Bez wahania zdecydowała się jechać do Warszawy na pobranie komórek macierzystych. Kiedy w pracy poprosiła o dwa dni wolnego, została zwolniona. – Jestem smutna i zażenowana – mówi pani Anna Lejk-Zalewska z Gdańska.