Radio Gdańsk rozpoczyna swój tradycyjny, coroczny, tygodniowy rejs. Tym razem z Bydgoszczy wypłynie na wody Wisły, potem Nogatu, następnie na Żuławy – do Kątów Rybackich – by finalnie zmierzać w kierunku morza. „Zabujaną” ekipę na naszym houseboacie – „Koglu-Moglu” – gościł Włodek Raszkiewicz.
Piątek to ostatni dzień siedmiodniowej wyprawy houseboatem Radia Gdańsk po Wiśle i Pętli Żuławskiej. Zakończenie zaskoczyło nas fascynującymi spotkaniami z barwnymi podróżnikami, takimi jak kajakarz długodystansowy czy rodzina, która nie rozstaje się z wodą. Poprzedni Następny Na ostatni dzień rejsu przypadła trasa Malbork-Elbląg z pokonaniem śluz w Rakowcu i Michałowie. – Chociaż kochamy być w drodze, było nam trudno rozstać się z widokiem malborskiego
Minął 6. dzień rejsu radiowców Radia Gdańsk. Nasi dziennikarze spłynęli już z Wisły na Nogat, pokonując po drodze śluzę w Szonowie. Porównując spływanie Wisłą z rejsem po Nogacie, można w pełni zrozumieć, dlaczego królową polskich rzek nazywamy tę jedną z ostatnich dzikich rzek w Europie. Poprzedni Następny Od Chełmna do Białej Góry płynęliśmy szerokim wiślanym korytem, nieosłonięci przed wiatrem czy słońcem. Wisła pełna jest
W czasie rejsu houseboatem bardzo dużo słyszeliśmy o Bydgoszczy. Specjaliści z Wód Polskich opowiadali nam o urokliwych obiektach hydrotechnicznych, malowniczym widoku na miasto od strony wody i możliwościach, jakie daje ono miłośnikom żeglugi. W samym mieście Brdę i Wisłę łączy węzeł wodny składający się z trzech obiektów: Śluzy Miejskiej, Jazu Ulgowego i Jazu Farnego. Żeglarzom z Trójmiasta daje to możliwość przypłynięcia Wisłą do Bydgoszczy
Houseboat Va Bank II, którym podróżuje załoga Radia Gdańsk wypłynął dziś (w środę, 18 maja) z mariny w Grudziądzu. Pogoda na Wiśle rozpieszczała – było słonecznie i bezwietrznie, a rzeka była tak spokojna, że jej nurt można było czytać niemal bez wypatrywania wodnych znaków. – Sami nie mielibyśmy takiej odwagi, ale na pokładzie był z nami doskonały „tłumacz” rzecznych fal: Tomasz Skowroński z Wód Polskich
Dla uspokojenia naszych słuchaczy dodajemy, że wojskowa łódź eskortowała nas tylko przez kilkaset metrów, żeby upewnić się, że opuścimy konkretny kawałek Wisły przed rozpoczęciem przez nich manewrów wojskowych w okolicy. Operacja się udała i wodni radiowcy są już w Grudziądzu. Poprzedni Następny 17 maja niedaleko Chełmna nastąpiła wymiana załóg – w drodze powrotnej kapitanem łodzi jest Barbara Kopaczewska, realizatorka dźwięku. Płynąc z nurtem
Trzeciego dnia naszego rejsu po Wiśle, organizowanego wspólnie z Wodami Polskimi, nie zabrakło przepięknych widoków, rozmów z ciekawymi ludźmi, emocji, niespodzianek, a nawet wojskowych śmigłowców, przelatujących tuż nad głowami naszej radiowej załogi. Ale po kolei…
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
