Niewielki kościół, a w nim cała historia Gdańska
Znajdziemy tu krypty, ogromny podwieszony pod sufitem obraz, freski i jedyny – złoty – herb grodu nad Motławą, a do tego pozostałości organów i… ławki pochodzące z innej znanej gdańskiej świątyni.
Znajdziemy tu krypty, ogromny podwieszony pod sufitem obraz, freski i jedyny – złoty – herb grodu nad Motławą, a do tego pozostałości organów i… ławki pochodzące z innej znanej gdańskiej świątyni.
Na szczycie pewnej oliwskiej wieży, jednak poza dawnym opactwem, znajduje się wspaniały instrument – a dokładniej trzy. Aby się do nich dostać, trzeba mieć pozwolenie… cystersów. Urządzenie jest to wyjątkowe, bo powstało w wyniku wojennego braku.
Koniec XIX wieku był dla Gdańska czasem wkraczania w nowoczesność: bardzo szybko pojawiły się obwoźne kina, coraz więcej miejsc zaczęło kusić światłem elektrycznym, urządzano pokazy osobliwości i prawie usunięto z kalendarza kulturalnego Jarmark świętego Dominika. Czym żyli mieszkańcy Gdańska okresu wilhelmińskiego?
Ostre języki gdańszczan, złośliwy Dyl Sowizdrzał, piec we Dworze Artusa i browarnicy. Co ich wszystkich łączy? Napitek wytwarzany przez tych ostatnich, ale niekoniecznie podobny do dzisiejszego.
Szpital Bożego Ciała to miejsce na mapie Gdańska, które w historii nie do końca było szpitalem we współczesnym tego słowa znaczeniu. Obecnie się zmienia i będzie częścią Hevelianum. A zatem jaka jest historia tego obiektu?
Klasztor, gimnazjum, a w końcu muzeum. Historia tego miejsca zaczynała się od franciszkanów w średniowieczu, a skończyła na… muzeum, i to nie pierwszym w tym miejscu. O najsłynniejszej gdańskiej szkole, dzisiejszym Muzeum Narodowym, w audycji „Tajemnice Pomorza” opowiada gość Daniela Wojciechowskiego, Beata Sztyber.
Ogromny, choć niszczejący doszczętnie Dwór Fischera w Nowym Porcie był tematem „Tajemnic Pomorza”.