Były wyrazem smaku i gustu właścicieli. Pokazywały też, na co kogo było stać. Uchodziły za wizytówkę dobrobytu. Mowa o oliwskich willach z przełomu XIX i XX wieku, których kilka wciąż zachowało się do naszych czasów.
Co w średniowieczu mogło połączyć Pomorze ze Śląskiem? Urocza księżniczka i niespełna rozumu książę. W kolejnej odsłonie audycji „Tajemnice Pomorza” jest jednocześnie śmiesznie i strasznie. Oraz oczywiście tajemniczo.
Najpierw była Gdynia, która istniała już w średniowieczu, dopiero później powstał port. Tym razem w „Tajemnicach Pomorza” o powstaniu portu po odzyskaniu niepodległości i alternatywnej nazwie, jaką dla niego rozważano, a także czasach wojennych Danielowi Wojciechowskiemu opowiedział Marcin Szerle z Muzeum Miasta Gdyni.
Gdańsk to miasto kościołów i zapewne większość z nas jest w stanie wymienić kilka bardziej znanych. Jest jednak, w samym centrum, niewielki zabytkowy kościół u podnóża Góry Gradowej. Niepozorny i mało znany zwykłemu mieszkańcowi. To błąd, bo kryje w sobie nigdzie niespotykane zabytki.
Kiedy mówimy o Gdańsku, to mamy na myśli choćby wspaniałe gotyckie kościoły, a warto uświadomić sobie, że przed architekturą strzelistego gotyku też coś było. I niekoniecznie chodzi o drewniane chaty.
Swój prywatny miała pewna hrabina w Gdyni. Były także publiczne i specjalne dla mieszkańców przy wielu budynkach. O czym mowa? O schronach.
Jedne tylko zmieniły swoje nazwy, inne zmieniły lokalizację, a inne wciąż są, ale nie można się do nich dostać. W audycji „Tajemnice Pomorza” Daniel Wojciechowski i pasjonat kolei Kajetan Olejko z Morskiej Fundacji Historycznej, zapraszają na poszukiwania kolejowych przystanków widmo w Gdańsku.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
