W Tajemnicach Pomorza – przy okazji Wielkanocy – poznaliśmy dawne zwyczaje kaszubskie. O tym, jak w przeszłości na Kaszubach bywało, co wolno było, co należało, a czego nie można było robić w tym okresie opowiedziała Tatiana Slowi – rodowita Kaszubka. Co zostało nam do dzisiaj, a co zatarł czas? To sprawdził Daniel Wojciechowski.
Gdańsk w bardzo wielu dziedzinach w przeszłości przodował. To do tego miasta właśnie, okna na świat Rzeczypospolitej, docierały nowości, nowinki, wynalazki i nowożytne technologie. Nie inaczej było z… pierwszym transportem publicznym. Czym ten nowożytny różnił się od współczesnego i czy koń potrafi pływać?
Dawniej były w Gdańsku aż cztery, dzisiaj pozostały tylko dwa – Ratusz Głównego Miasta i Ratusz Starego Miasta. Do tego drugiego, pełnego gdańskich ciekawostek z Długiej, wybraliśmy się z Iwoną Berent, specjalistką od zabytków w Nadbałtyckim Centrum Kultury. Naszej przewodniczce towarzyszył Daniel Wojciechowski.
Barber kojarzy nam się jednoznacznie, chodzimy się do niego ostrzyc. W nowożytnym Gdańsku I Rzeczypospolitej też istnieli barberzy. Nazywano ich cyrulikami, balwierzami, ale także „barbierami”. Postać ta miała cały arsenał narzędzi, które służyły nie tylko do golenia. Jakich i do czego?
Najnowszy odcinek „Tajemnic Pomorza” poświęcony był najdziwniejszym i najstarszym budowlom miasta z morza i marzeń. Tropem najciekawszych kamienic w Gdyni zabrał Daniela Wojciechowskiego Michał Miegoń z Muzeum Miasta Gdyni.
Aleksandra Kucharska w „Tajemnicach Pomorza” Daniela Wojciechowskiego zaprasza państwa na kawę. Nim jednak jej spróbujemy, dowiemy się, czego potrzebowaliśmy do jej picia w przeszłości i w jakim miejscu dawnej Rzeczpospolitej była ona najlepsza – prawdziwa, niefałszowana, bo i taka się zdarzała.
W audycji „Tajemnice Pomorza” Daniel Wojciechowski wybrał się na Biskupią Górkę z Dominiką Ikonnikow, przewodniczką po Gdańsku, aby odkryć sekrety tajemniczej, zamkniętej, wielkiej budowli na jej szczycie.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
