Żeby załatwić sprawę w tczewskim starostwie, przychodzą o… 4:50. Urzędnicy: „To tak jak w przychodni”
Kilkunastometrowa kolejka przed tczewskim starostwem. Niektórzy stoją w niej od piątej rano. Wszystko po to, by jeszcze tego samego dnia zarejestrować auto. Pytamy urzędników, czy nie ma lepszego sposobu na organizację pracy wydziału komunikacji.