Słynna ucieczka przed PRL. „Nie wiedzieli moi rodzice i dziewczyna” [POSŁUCHAJ]
Chłodny czerwcowy poranek. Dwóch 20-latków wyprowadza z poniemieckiego hangaru na terenie aeroklubu w Elblągu sportowy samolot ZLIN. Za sterami siada Witek Schwill, ma licencje pilota od 2 lat ale niewielkie doświadczenie. Lecą nisko, prawie na granicy możliwości, by uniknąć namierzenia przez radary.