Ponad tona leków i materiałów opatrunkowych wyjechała w niedzielę ze Słupska dla szpitala w Łucku na Ukrainie. To efekt zbiórki mieszkańców Słupska, którzy przynoszą dary dla walczącej z rosyjskim atakiem Ukrainy.
W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla gazet niemieckiej grupy medialnej Funke, m.in. dziennika „Berliner Morgenpost”, premier Mateusz Morawiecki oświadczył m.in., że potrzebna jest silna armia europejska. Mówiąc o uchodźcach z Ukrainy, podkreślił, że przyjmiemy wszystkich, którzy tego potrzebują.
O pokój i wytrwałość dla narodu ukraińskiego modlili się w niedzielę Ukraińcy mieszkający w Trójmieście.
Wieś Tuchomie (powiat bytowski) również pomaga Ukrainie. Tamtejsi strażacy przekazali sprzęt gaśniczy, który w razie potrzeby pomoże ratować życie i mienie naszych sąsiadów.
– Z Niemiec przychodzą dobre wiadomości, że wreszcie jest zgoda na zablokowanie systemu SWIFT, który umożliwia finansowanie rosyjskiemu państwu, oraz to, że Niemcy wreszcie zdecydowały się na pierwsze dostawy broni na teren Ukrainy – powiedział w niedzielę Piotr Müller.
Wiele osób z całego kraju bardzo mocno angażuje się w pomoc mieszkańcom Ukrainy w tak trudnym dla nich czasie. To, co się dzieje, przybliża nam nasz korespondent Robert Kwiatek, który jest właśnie w drodze na Ukrainę. II Liceum Ogólnokształcące w Przemyślu było tylko przystankiem na trasie do kraju pogrążonego w wojnie.
– Ukraińcy zasługują na członkostwo w Unii Europejskiej, bo to jest też walka o Unię Europejską i za wartości, które zawarto w artykule 2. Traktatu o UE. Stąd deklaracja prezydenta Andrzeja Dudy, że powinniśmy otworzyć negocjacje – powiedział w niedzielę 27 lutego doradca prezydenta Paweł Mucha.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
