zbiórka



W Polsce szanse na operację nikłe, ale jest Rzym. Mała Laura potrzebuje naszej pomocy, ale czasu jest bardzo mało [POMAGAMY]

Ma niespełna dwa lata. Za sobą operację, 3 zapalenia płuc, sepsę i… bardzo chce żyć. Laura Kozak z Gdańska potrzebuje natychmiastowej operacji serca. Szansą jest zabieg w Rzymie, który kosztuje 130 tys zł. Dziewczynka urodziła się z wadą serca VSD, ASDII. Nie chodzi i nie siedzi, a każda aktywność bardzo szybko ją męczy. Mimo to dziewczynka jest bardzo kontaktowa, często się uśmiecha i szuka

Zebrano ponad 600 tys. książek dla potrzebujących. Teraz trzeba je posortować, ale… brakuje wolontariuszy [JAK POMÓC?]

Rekordową liczbę – ponad 603 tys. pozycji zebrano podczas ogólnopolskiej Wielkiej Zbiórki Książek. Zorganizowała ją fundacja Zaczytani, by otworzyć nowe biblioteki w szpitalach czy domach dziecka i zasilić już istniejące zbiory. Na tym jednak praca się nie kończy – książki trzeba posegregować, ale brakuje wolontariuszy – także w Trójmieście. Pomóc może każdy, jak to zrobić?

„Kruchy” Łukasz potrzebuje wsparcia. Trwa pilna zbiórka pieniędzy na operację. Bez niej chłopcu grozi paraliż

O 12-letnim Łukaszu Cabaju z gdańskiej Oruni pisaliśmy już kilkukrotnie. Chłopiec cierpi na wrodzoną łamliwość kości. Ma za sobą 14 złamań kręgosłupa. Lekarze w Polsce nie byli w stanie poradzić sobie z jego chorobą, dlatego w ubiegłym roku, dzięki wsparciu ludzi dobrej woli, Łukasz trafił na leczenie do Stanów Zjednoczonych.

Ta operacja musi się odbyć już za chwilę, a potrzeba jeszcze 15 tysięcy złotych. 25-letnia Monika potrzebuje naszej pomocy

25-letnia Monika z Gdańska cierpi na bardzo rzadkie schorzenie – malformację tętniczo-żylną. Od kilku dni nie ustępują krwawienia z ust, martwica języka rozrasta się, a ból jest nie do wytrzymania. Dziewczyna ma szansę na operację w Niemczech, która uratuje jej życie. Jednak do jej przeprowadzenia zostały tylko dwa dni, a brakuje jeszcze ponad 15 tysięcy złotych. Monika potrzebuje naszej pomocy.

Andrzej Grzenia1
Kawałek Świata i Herbata

Przychodzi dziennikarz, a tu bohater rozmowy leży nieprzytomny

– Przychodzę do mojego rozmówcy, a on… leży nieprzytomny. Właśnie stracił świadomość. Przyznam, że taka historia zdarzyła mi się po raz pierwszy – opowiada Włodek Raszkiewicz. Miała to być opowieść o niewidomym panu Andrzeju z Kolbud, który ma pod opieką niepełnosprawnych rodziców i potrzebuje wsparcia. Zbiera pieniądze na piec gazowy. Palenie w piecu etażowym to jedna z większych trudności w życiu osoby niewidomej. Zaczęło się od interwencji pogotowia ratunkowego.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj